Na giełdach towarowych pojawiają się pierwsze oferty sprzedaży rzepaku z tegorocznych zbiorów, ale jak przyznają maklerzy ceny są jeszcze zbyt wysokie żeby skusić odbiorców.
Dziś tona tych nasion wyceniana jest od 925 do blisko tysiąca złotych. Na razie jednak nie widać szans na obniżki, bo na giełdzie MATIF w Paryżu, która jest swoistym barometrem, ceny rzepaku właściwie z dnia na dzień rosną. Wielu producentów zdecydowało się na podpisanie umów kontraktacyjnych z firmami zagranicznymi.
Szacuje się, że w ten sposób za nasze granice wyjedzie około 300 tysięcy ton nasion rzepaku. Ceny zależą i od wielkości transportu i od jego sposobu. Za tonę rzepaku z dowozem do portu można dostać 990 złotych. Mniejsi dostawcy mogą liczyć na 950 złotych.
Tak niespodziewany wzrost cen na giełdzie w Paryżu spowodowała susza u największych producentów rzepaku, takich jak Francja, Niemcy, Rumunia czy Bułgaria. Niedługo znane będą szacunki zbiorów, co wpłynie na kolejną zmianę cen.
RZEPAK W KONTRAKTACH TERMINOWYCH Giełda MATIF w Paryżu Euro/t