Turecki rolnik zapewnia zagranicznym turystom ekologiczne wakacje, każąc im płacić za zbieranie bawełny.
40-letni Mustafa Ozturk rozwinął działalność turystyczną cztery lata temu,
kiedy większość jego ziem została zalana po przerwaniu tamy w Manavgat,
nieopodal Antalii.
Dochodząc do wniosku, że turyści "chcą spędzić wakacje
inaczej niż tylko na plaży", a w większości "nie mają pojęcia, jak się zbiera
bawełnę", zaczął ich do tego zachęcać.
Jego plantację odwiedza obecnie
około 500 osób tygodniowo, głównie Niemców, Belgów czy Holendrów. Każdy płaci 30
euro za godzinę zbierania.
Według rolnika, niektórym parom udaje się
zebrać nawet 30 kg. Najlepsi opuszczają plantację z butelką miejscowego wina.
Nagrodą pocieszenia jest... bawełniana koszulka. Mustafa Oztruk twierdzi, że 99%
zbieraczy wyjeżdża zadowolonych.
Pomysłowy Turek nie może narzekać. W
ciągu dwóch miesięcy zarobił 20 miliardów tureckich Lirów (13.000 Euro). To 6
razy więcej, niż kiedy bawełnę zbierał sam.