Ponad 3000 osób stanęło w sobotę, 15 maja br., na starcie pierwszego w tym roku morskiego, ekstremalnego biegu z przeszkodami. Powrót do Miasta Gdańska okazał się strzałem w dziesiątkę. Nie było łatwo, ale za to było przyjemnie, bo w końcu zawodnicy poczuli się swobodniej, bez masek mogli chłonąć sportowe wyzwanie.
Dzieci, młodzież, dorośli - wszyscy mogli wystartować w Runmageddonie, w dedykowaną dla nich sportowej przygodzie. Jak było? - Fenomenalnie i czuło się długo oczekiwaną wolność - mówi Tomasz, który pokonał Rekruta, czyli 6 km i 30 przeszkód. - Moja trasa wiodła przez park na plażę i to było cudowne, choć męczące. Przerzucanie opony po piasku lub przeciskanie się pod ciasno ułożonymi oponami, będzie mi śnić się po nocach - żartuje. - Ale było warto, w zeszłym roku nie startowałem, ale w tym już nie mogłem sobie odpuścić tej niecodziennej i trochę zwariowanej przyjemności.
Trasa formuły Rekrut, choć pozornie wydawała się łatwa, miała w sobie ukryty pazur – dwie nowe przeszkody Runmageddonu. Przekonały się o tym startujące w serii Elite profesjonalne biegaczki przeszkodowe. Walczyły do końca, ale tylko dwóm z nich udało się ukończyć bieg z sukcesem i stanąć na podium. Były to: Izabela Mazepa, która pokonała dystans w 60 min i 59 sek oraz Katarzyna Napieraj. Wśród mężczyzn najlepszy czas zdobył Mateusz Krawiecki z czasem 40 minut i 44 sekundy.
Podczas Runmageddonu Gdańsk uczestnicy startowali jeszcze w 4 innych formułach. Debiutanci poznawali, jak to jest pokonać 3 kilometry formuły Intro najeżonej utrudnieniami. Młodzież testowała swoją sprawność na trasie 2 km i 15 przeszkód. Dzieci skakały, wspinały się w formule Kids, a później ze swoim rodzicami brały udział w integrującej przygodzie Runmageddonu Family. Najbardziej odważni i spragnieni mocnych wrażeń wystartowali w Nocnym Rekrucie. Najbardziej widowiskowa formuła rozpoczęła się dopiero po zmroku. Przy płonących pochodniach Runmageddończycy, który lubią nie tylko morskie, ale także nocne wyzwania, pokonywali 6 kilometrów z ponad 30 przeszkodami.
Morskie starcie zakończył się happy endem, a na fanów sportowych wyzwań czeka teraz nowa destynacja - Zalew Bardowskiego w Warszawie. Event w tej lokalizacji zaplanowany jest na weekend 29-30 maja, https://www.runmageddon.pl/imprezy/runmageddon-warszawa-29-05-2021.
infowire.pl