Ptak_Waw_CTR_2024
Green Gas Poland

Rozmowa z Janem Paponiem, specjalistą z dziedziny upraw roślin, szefem PROJEKTU EKOLOGICZNEGO HaGe Polska

28 kwietnia 2008


Wciąż nisko skażone środowisko, stosunkowo duże zaludnienie na wsi, przewaga małych i średniej wielkości gospodarstw rolnych– to przesłanki, które pozwalają nam sądzić, że polskie gospodarstwa mogą śmiało konkurować na światowych rynkach produktów ekologicznych. Czy nasi rolnicy mają świadomość tej przewagi?

Jan Papoń: - Na szczęście ta świadomość rośnie i to pokazuje dynamika wzrostu ilości gospodarstw ekologicznych. Od 2004 roku w Polsce ponad trzykrotnie wzrosła liczba gospodarstw zajmujących się produkcją ekologiczną. W 2007 ich liczbę szacowano na prawie dwanaście tysięcy. Dziś uprawy ekologiczne stanowią około 300 tysięcy hektarów, a wielkość ta uległa podwojeniu od 2005 roku. Czystość naszego środowiska i naturalne warunki sprzyjające rozwojowi gospodarstw ekologicznych zauważyła już Europa i konsumenci z tego obszaru. Dla polskiej gospodarki ważny aspekt 0 produkcji ekologicznej stanowią korzyści ekonomiczno-społeczne. Chodzi o utrzymanie miejsc pracy na wsi oraz przetrwanie małych gospodarstw rodzinnych.



Czy łatwo przekwalifikować się z gospodarstwa tradycyjnego na ekologiczne?

Jan Papoń: - Zdecydowanie nie było łatwo. Doświadczyły tego gospodarstwa, które jako pierwsze zdecydowały się na takie posunięcie. Był czas, kiedy ci rolnicy zostali pozostawieni sami sobie, pomimo, że aby uzyskać status gospodarstwa ekologicznego, musieli najpierw sprostać procedurom i wymaganiom unijnym. Niestety na koniec, w większości przypadków, okazywało się, że nie ma wyspecjalizowanych podmiotów, które odebrałyby od nich uzyskany plon. Wniosek nasuwał się sam - wysiłek się nie opłacał, nie było też oczekiwanego zysku. Przypomnę, że w porównaniu do upraw konwencjonalnych plon w gospodarstwie ekologicznym jest czasem nawet o połowę niższy, szczególnie w początkowym okresie przestawiania produkcji, dlatego rolnicy spodziewali się rekompensaty w postaci wyższych cen skupu. Takie były początki.



A jak jest dzisiaj?

Jan Papoń: - Ta świadomość wzrasta. Choć wciąż takich firm jak HaGe Polska, które kompleksowo obsługują gospodarstwa ekologiczne, skupują plony, pośredniczą w ich eksporcie, sprzedają ekologiczne środki do produkcji rolnej jest niewiele. Obecnie nasza spółka współpracuje przede wszystkim z większymi, profesjonalnymi gospodarstwami, które wyspecjalizowały się w uprawach ekologicznych jakiś czas temu. Zaopatrujemy je w nasiona zbóż, roślin strączkowych (stosowane głównie w płodozmianie dla zrekompensowania niedozwolonego nawożenia gleby mineralnym azotem) oraz wapno nawozowe. Wszystkie nasze produkty są wysokiej jakości i posiadają wymagane certyfikaty dopuszczające do stosowania w uprawach rolnictwa ekologicznego. Przygotowujemy się do rozszerzenia oferty na mniejsze podmioty. Zresztą taka jest misja naszej firmy, zawsze chcemy być blisko naszych klientów, wspierać ich w ważnych decyzjach i doradzać najlepiej jak pozwala nam na to posiadana wiedza, którą czerpiemy między innymi z licznych spotkań z rolnikami i doradcami a także kontaktów z partnerami z krajów UE. Oni naprawdę są źródłem dobrych rad i sprawdzonych rozwiązań.



Jakie są zalety PROJEKTU EKOLOGICZNEGO HaGe Polska?

Jan Papoń: - PROJEKT EKOLOGICZNY HaGe Polska powstał z myślą o tych gospodarstwach, które już mają pewne doświadczenia na rynku żywności ekologicznej, poszukują wiarygodnego partnera i kompleksowej obsługi, a także z myślą o tych, które stoją na rozdrożu i wahają się, czy ekologiczne uprawy dadzą im możliwość utrzymania siebie i rodziny oraz godziwy zysk. I to właśnie jest nasza rola. Będziemy przekonywali, że profesjonalna produkcja ekologiczna może być źródłem większych dochodów bez konieczności powiększania areału upraw oraz wykorzystać istniejący potencjał ludzki. A na tej pracy się znamy, bo gospodarstwa polskie są często rodzinne, w których wiedza przekazywana jest „z ojca na syna”. Pomogą też dopłaty unijne i programy edukacyjne stopniowo wdrażane przez Ministerstwo Rolnictwa oraz wyspecjalizowane jednostki, jakimi są Ośrodki Doradztwa Rolniczego. My dołączymy się do programu edukacji poprzez spotkania z rolnikami, na których będziemy przekazywali posiadaną wiedzę, szczególnie praktyczną, czerpaną z wieloletnich doświadczeń Raiffeisen HaGe Nord AG Niemcy i dlg Dania. Są to potentaci światowi w branży rolnej, z którymi jesteśmy powiązani udziałami. Wierzymy, że wychodząc bezpośrednio do rolników z poszerzoną ofertą dostosowaną do ich potrzeb i dając systematyczne wsparcie, uzyskamy nie tylko wspólny sukces ekonomiczny, ale także satysfakcję spełnienia misji firmy, którą mamy zapisaną w logo – HaGe Polska PARTNER W ROLNICTWIE.



Co jeszcze może pomóc rolnikom? Gdzie są najsłabsze ogniwa, jeśli chodzi o wejście na rynek?

Jan Papoń: - Chciałbym, aby poprawiły się polskie działania marketingowe. Wzorem dla nas może być Szwajcaria, Austria, Niemcy. Działania te zwiększają świadomość zalet produktów ekologicznych ułatwiając zbyt towarów, a jednocześnie zachęcają gospodarstwa rolne, przetwórców do inwestowania i zajmowania się tego rodzaju działalnością. Musimy też walczyć z nieuczciwymi producentami i dystrybutorami. Często w sklepach widzimy napis „ zdrowa żywność”, który sugeruje, że jest to żywność wyprodukowana w gospodarstwach ekologicznych. Klient powinien nauczyć się rozpoznawać i odróżniać te dwie kategorie artykułów i płacić za te, które spełniają jego oczekiwania i przede wszystkim powstają przy użyciu naturalnych środków produkcji zapewniających trwałą żyzność gleby oraz wysoką wartość biologiczną roślin i zdrowie zwierząt. Produkty ekologiczne spotykane w obrocie są nisko przetworzone, mają krótki termin przydatności do spożycia. Niezbędny jest, więc rozwój sieci dystrybucji, która zapewni łatwy dostęp do tych produktów. Jeszcze raz podkreślam rolę państwa w stworzeniu takich uregulowań prawnych, które będą wspierały uczciwych producentów, a eliminowały z ryku pseudo ekologię. Jestem przekonany, że nasze produkty są w stanie konkurować na światowych rynkach jakością i ceną, zaś dla wielu małych i średnich gospodarstw ekologia okaże się szansą na godziwe życie. Producenci nie powinni bać się tego wyzwania, prognozy rynkowe są optymistyczne, bo coraz większą wagę konsumenci zarówno w Polsce, jak i na świecie przywiązują do zdrowego stylu życia, odżywiania i ochrony środowiska.


POWIĄZANE

Grupa PZU po posiedzeniu sztabu kryzysowego w sprawie sytuacji powodziowej, utwo...

Tysiące zwierząt na południu Polski zostało dotkniętych dramatycznymi skutkami p...

Co zrobić z dzieckiem, gdy szkoła lub przedszkole ucierpiały w wyniku powodzi?  ...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę