Badanie MultiSport Index 2020 wskazało, że dla 41 proc. aktywnych fizycznie Polaków sport jest najlepszym lekiem na stres wywołany pandemią, a dla 79 proc. – metodą na lepsze samopoczucie i większą efektywność pracy. To m.in. dlatego wiele osób w związku z przedłużającym się rządowym zakazem działania siłowni i klubów fitness szuka innych możliwości ruchu, takich jak treningi online. W ostatnich miesiącach dynamicznie wzrosło zarówno zainteresowanie takimi zajęciami, jak i dostępna oferta treningowa dla ćwiczących w różnym wieku i z różnymi potrzebami. Branża ocenia, że to rozwiązanie zostanie z nami również po ustaniu pandemii jako naturalne uzupełnienie aktywności realizowanych w obiektach sportowych.
– W czasie pandemii, gdy zmagamy się z jeszcze większą niż wcześniej ilością stresorów, ruch jest nam bardzo potrzebny. Aktywność fizyczna jest jednym ze sposobów, który pomaga w radzeniu sobie ze stresem i lękiem – mówi agencji Newseria Biznes psycholożka i psychoterapeutka Anna Kossowska.
Jak podkreśla, sport może być ważnym elementem psychoterapii, bo pomaga radzić sobie z lękiem, zdenerwowaniem czy obniżonym nastrojem. W badaniu MultiSport Index 2020 aż 41 proc. osób aktywnych fizycznie przyznało, że sport stał się dla nich sposobem na łagodzenie stresu związanego z pandemią.
– Jeszcze przed pandemią mieliśmy badania, które pokazywały, że trzeba zlecać pacjentom ruch w ramach terapii. W tym momencie niestety mamy pewne ograniczenia, również związane z tym, że siłownie i kluby fitness są zamknięte, co dla niektórych osób jest dużym problemem. Natomiast zachęcam je do wybierania różnych innych form aktywności fizycznej, to mogą być również ćwiczenia online – podkreśla Anna Kossowska.
Badanie MultiSport Index 2020 wskazało, że przed pandemią 65 proc. Polaków podejmowało aktywność fizyczną przynajmniej raz w miesiącu. Wiosenny lockdown zmusił jednak blisko połowę z nich do ograniczenia ruchu. Wpływ na to miało również zamknięcie siłowni, klubów fitness i innych obiektów sportowych. Ze względu na przedłużające się obostrzenia właściciele takich obiektów wprowadzili możliwość trenowania online – czy to na zajęciach grupowych, czy też indywidualnych. Chociaż ćwiczeniami w domu, przed ekranem trudno zastąpić trening w klubie fitness na profesjonalnym sprzęcie i pod bezpośrednim nadzorem trenera, rozwiązanie to zaczęło się cieszyć dużą popularnością. Przykładowo zainteresowanie platformą treningową Yes2Move.com, która powstała krótko po ogłoszeniu lockdownu w Polsce, wzrosło blisko pięciokrotnie w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
– Czas, w którym obiekty sportowe były zamknięte, wpłynął na szybszy rozwój oferty treningów online. Badania Deloitte’a pokazują, że 50 proc. osób, które przed zamknięciem obiektów sportowych ćwiczyło w klubach fitness, w czasie pandemii zetknęło się w jakiś sposób z treningami online – to jest bardzo duża skala. To najlepiej świadczy o tym, że Polacy chcą dbać o swoje zdrowie również w warunkach domowych i zwracają uwagę na poprawę zdrowia psychicznego i fizycznego dzięki regularnej aktywności – mówi Tomasz Groń, dyrektor zarządzający Benefit Systems Oddział Fitness.
Eksperci podkreślają, że wiele osób dzięki zajęciom online może rozpocząć przygodę z aktywnością fizyczną.
– Zajęcia fitness online mogą być bardzo dobrym rozwiązaniem, ponieważ można pozwolić sobie na różne eksperymenty. Uczestnicy mniej się stresują, wiedząc, że ćwiczą w zaciszu domowym. Mogą uczestniczyć w różnych zajęciach i znaleźć taką formę ruchu, która będzie im najbardziej odpowiadać – wskazuje Anna Kossowska. – Z mojej perspektywy jako psychologa to jest niesamowicie ważne, bo czasem są osoby, które nie są przekonane do tej aktywności fizycznej, nigdy tego nie robiły, mogą sobie pozwolić na eksperymenty i swobodę.
Polacy coraz lepiej zdają sobie sprawę z tego, że sport to ważny element profilaktyki zdrowotnej. Dlatego trzy na cztery osoby aktywne fizycznie nie zamierzają z niego rezygnować, bez względu na rozwój pandemii. Włączając w rozkład dnia trochę ruchu, Polacy radzą sobie również z dolegliwościami bólowymi kręgosłupa. Pojawiają się one coraz częściej m.in. przez siedzący tryb życia, pracę w nieergonomicznych warunkach na home office, czyli np. brak odpowiedniego krzesła czy biurka. Potwierdzają to preferencje użytkowników platformy Yes2Move.com, gdzie największą popularnością cieszą się ćwiczenia na zdrowy kręgosłup, wzmacniające mięśnie grzbietu i kształtujące sylwetkę.
– Niezaprzeczalną korzyścią z platform online jest to, że usługa może być dopasowana do potrzeb szerokiego grona klientów, którzy chcą z tego narzędzia korzystać – wyjaśnia Tomasz Groń. – Na platformie dostępne są treningi nastawione na realizację rozmaitych celów, na różnych poziomach trudności – zajęcia zarówno dla początkujących, jak i dla zaawansowanych, szukających trochę większych wyzwań. Może to być trening zwiększający ruchomość stawów, poprawiający kondycję czy zwykły trening, który umożliwia zrzucenie kilku zbędnych kilogramów.
Na platformie Yes2Move.com są także zajęcia dla seniorów i różnego typu aktywności dla całych rodzin. Mogą z niej również korzystać dzieci, które w ten sposób mogą nadrobić stracone godziny WF-u, ale też np. dodatkowo poćwiczyć z trenerem język angielski. Platforma oferuje dziś ponad 800 różnych zajęć. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy jej funkcjonowania użytkownicy wykonali ponad 150 tys. treningów online.
– Cotygodniowy grafik budowany jest według potrzeb użytkowników i najchętniej wybieranych przez nich form aktywności: od zdrowego kręgosłupa po wzmacnianie oraz zajęcia budujące i poprawiające sylwetkę – wymienia Natalia Litwiniuk, instruktorka fitness i trenerka Yes2Move.
Statystyki platformy wskazują, że Polacy najchętniej trenują w środku tygodnia, najczęściej przed pracą lub po jej zakończeniu. Najpopularniejszą godziną do ćwiczeń jest 19:00.
Przedstawiciele Benefit Systems oceniają, że tak duża popularność rozwiązań online świadczy o tym, że ta forma nie zniknie wraz z końcem pandemii.
– Czas pandemii pokazał, że Polacy poszukują rozwiązań online’owych, natomiast nigdy nie zastąpią one normalnego treningu w klubie fitness. Staną się najprawdopodobniej elementem dopełniającym zakres treningów. Wynika to z prostego powodu: w domu nie mamy infrastruktury i sprzętu, nie mamy też możliwości skonsultowania się z trenerem, który doradza i zwraca uwagę na prawidłowość wykonywanych ćwiczeń – mówi Tomasz Groń.
Newseria Biznes