Instalacja produkująca energię elektryczną, dzięki wykorzystaniu metanu z procesów rozkładu, powstała na rybnickim składowisku odpadów komunalnych. Ma ona produkować rocznie ok. 4 megawatogodzin energii, co odpowiada zapotrzebowaniu ok. 2 tys. mieszkań.
Gaz składowiskowy LFG (Landfill Gas) może być bardzo dobrym paliwem. Pochodzi z beztlenowego rozkładu bakteryjnego szczątków organicznych. Zawiera głównie metan i dwutlenek węgla; jego kaloryczność wynosi około 50 proc. kaloryczności gazu ziemnego. Można go używać do napędu generatorów w elektrowniach, ogrzewania domów czy podgrzewania wody.
Do tej pory na rybnickim składowisku, na które trafia ok. 30 tys. ton odpadów rocznie, wyzwalający się gaz ulatniał się do atmosfery za pośrednictwem studni odgazowujących lub (w przypadku dwóch zamkniętych zrekultywowanych już kwater) spalany był w pochodni.
Aby wyeliminować emisję do powietrza oraz bezproduktywne spalanie w pochodni, na terenie składowiska, zarządzanego przez rybnicką spółkę Hossa, powstała hala do produkcji energii z agregatami zasilanymi biogazem składowiskowym. W inwestycji przewidziano pozyskiwanie biogazu z trzeciej kwatery (poprzez zabudowanie kanałów gazowych) i podłączenie umożliwiające wykorzystanie energetyczne gazu z pochodni.
Zadanie realizuje przedsiębiorca Leszek Kulawik, z którym miejska spółka podpisała umowę do 2035 r. (gaz w składowisku będzie powstawał przez lata, także po jego zamknięciu). Jak podkreślił, cytowany w komunikacie magistratu, Kulawik, obecnie w Polsce do produkcji energii elektrycznej wykorzystywane jest ok. 6 proc. powstających gazów składowiskowych.
Cytowany prezydent Rybnika Piotr Kuczera zaznaczył, że u podstaw inwestycji leży ochrona środowiska. „Pożytkuje to, co do tej pory było zagrożeniem dla środowiska, w sensowny sposób wykorzystując produkt uboczny procesu składowania odpadów. (...) Miasto nie wydaje ani złotówki, ale daje to, co na tym składowisku jest najcenniejsze, czyli powstające tu złoża gazu” - wskazał Kuczera.
Odbiorcą produkowanej z gazu energii elektrycznej będzie Tauron. Energia cieplna powstająca na składowisku będzie służyła m.in. do ogrzewania zabudowań sąsiadującej ze składowiskiem sortowni odpadów (dotąd działała tam kotłownia węglowa) oraz budynków socjalnych składowiska. Warta przeszło milion złotych inwestycja według kalkulacji inwestora powinna zwrócić się w ciągu pięciu lat. Wybudowaną już instalację czekają obecnie odbiory techniczne.
Według opracowania portalu branży odnawialnych źródeł energii odnawialne-firmy.pl z 2016 r. zasoby metanu możliwe do pozyskania ze składowisk w Polsce są szacowane na ok. 135-145 mln m sześc. rocznie. Dominującym sposobem wykorzystywania biogazu wysypiskowego jest wytwarzanie energii elektrycznej (ponad 90 proc. istniejących instalacji).
Według portalu pierwsza instalacja wykorzystująca gaz składowiskowy w Polsce została uruchomiona w 1995 r. na składowisku w Żółwinie k. Bydgoszczy, a największe stacje przetwarzania biogazu składowiskowego działają w Katowicach, Warszawie, Sosnowcu oraz w Olsztynie Łęgajnach (w Katowicach i Olsztynie pozyskuje się ok. 500 m sześc. gazu na godzinę).
Mateusz Babak (PAP)