W górnych partiach Bieszczad obowiązuje drugi - w pięciostopniowej, rosnącej skali - stopień zagrożenia lawinowego. Ostatniej nocy w porywach wiatr wiał tam z prędkością 180 km/godz. – poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Jakub Dąbrowski.
"Zagrożenie lawinowe występuje przede wszystkim na zawietrznych stokach. Dotyczy m.in. połonin Wetlińskiej i Caryńskiej, Tarnicy, Halicza, Wielkiej Rawki oraz Szerokiego Wierchu" – zauważył Dąbrowski.
Rano na Połoninie Wetlińskiej było 5 stopni mrozu. Powyżej górnej granicy lasu leży średnio pół metra śniegu, a w czwartek rano wiatr wiał tam z prędkością 40 km/godz. Na połoninach widoczność jest ograniczona do 30 metrów.
Z kolei w bieszczadzkich dolinach, m.in. w Ustrzykach Górnych i Cisnej, termometry pokazują 1 stopień Celsjusza poniżej zera, leży ok. 5 centymetrów śniegu.
Alfred Kyc (PAP)