Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla jednej z czterech osób zatrzymanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i podejrzanego o oszustwa na szkodę Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości - dowiedziała się w piątek PAP.
Mieli oni działając w latach 2013-15 w jednej z krakowskich spółek wyłudzić blisko 4 mln zł na projekt z PARP. Prokuratura wniosła o areszt dla osoby faktycznie zajmującej się kierowaniem spółką, poprzez którą miały być dokonywane wyłudzenia i która miała kontrolować działania pozostałych współsprawców.
Wobec trzech pozostałych zatrzymanych przez CBA - byłego prezesa spółki i dwóch byłych dyrektorów zarządzających, którzy w nadzorującej śledztwo CBA Prokuraturze Okręgowej w Krakowie usłyszeli zarzuty m.in. wyłudzenia dotacji i oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości, prokurator zastosował wolnościowe środki dozoru.
Według śledczych krakowska spółka akcyjna wyłudziła w latach 2013-15 blisko 4 mln zł od Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, poświadczając nieprawdę i przedkładając nierzetelną dokumentację.
Kaczorek podał, że innowacyjny projekt, na który wyłudzono pieniądze, miał dotyczyć multimedialnej platformy 3D. Wysokie koszty realizacji uzasadniano koniecznością wielu drogich prac badawczo-rozwojowych i zakupem oprogramowania i sprzętu komputerowego oraz usług doradczych i szkoleniowych.
"W rzeczywistości postępowania zakupowe miały charakter pozorny, a zakupy nie miały znaczenia dla realizacji projektu. Jak ustalili agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego, ceny były rażąco zawyżone lub też zakup miał charakter całkowicie fikcyjny" - wyjaśnił w rozmowie z PAP Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej Biura. "Zakupów dokonywano także od kontrahentów powiązanych ze spółką" - dodał.
Zaznaczył, że śledztwo jest w toku; w tej sprawie niewykluczone są kolejne zatrzymania i zarzuty.(PAP)
autor: Aleksander Główczewski