Dobiegają końca prace hodowlane nad „rosyjskim brojlerem kurzym”, który ma spowodować, że drobiarstwo u naszego wschodniego sąsiada uniezależni się od dorobku zachodnich firm genetycznych i hodowlanych.
Wkrótce pisklęta nowych linii mają - już jako pisklęta towarowe - trafić do testów rynkowych. Projekt rosyjskich badaczy ma wsparcie i finansowanie rządowe.
Analitycy podkreślają, że administracja prezydenta Putina chce się w ten sposób zabezpieczyć przed ewentualnymi sankcjami jakie w przyszłości na Rosję mogliby nałożyć Amerykanie.
Obecnie stada prarodzicielskie i rodzicielskie w Rosji są oparte o materiał genetyczny firm Cobb - Vantress oraz Aviagen. Rosja chce docelowo w stu procentach korzystać z własnych zasobów genowych.
Jednak obserwatorzy branży uważają, że przy pozytywnych testach „rosyjskich brojlerów kurzych” do roku 2025 nie uda się rodzimym rasom zdobyć więcej niż 25 procent rynku piskląt towarowych.
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz