Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Perła za węgorza

14 października 2003

Węgorz "na biało" Barbary i Mirosława Gworków, prowadzących gospodarstwo agroturystyczne "Gościniec" w woj. warmińsko-mazurskim, został nagrodzony "Perłą 2003" w III edycji konkursu "Nasze kulinarne dziedzictwo". Ten oryginalny, tradycyjny specjał gospodynie mazurskie "wynalazły" niejako z potrzeby, w czasach, kiedy nie było lodówek – wyjawił nam Mirosław Gworek.

Swoje gospodarstwo agroturystyczne państwo Gworkowie prowadzą od kilku lat. Na nasze pytanie o perspektywy tej gałęzi turystyki w Polsce odpowiadają jednoznacznie: (...)agroturystyka w naszym kraju rozwija się i będzie się rozwijała. Dla wielu rolników ten kierunek rozwoju gospodarstwa, to jest przyszłość. Sama produkcja rolna nie spełnia dzisiaj oczekiwań i wielu rolników nastawia się na agroturystykę. Agrogospodarstwo prowadzimy od pięciu lat. Naszych gości najbardziej przyciąga domowa kuchnia.

Jaka jest kulinarna specjalność "Gościńca"?

Hitem są ryby wekowane, które były mazurską specjalnością od czasów przedwojennych. Kiedyś nie było zamrażarek i trzeba było w inny sposób rybki zakonserwować. Poza tym, że wekowanie było po prostu praktyczne, ryby okazały się bardzo smakowite i my tę tradycję kontynuujemy z powodzeniem. Turyści chętnie zamawiają rybę u nas na miejscu, ale też chętnie biorą słoiki do domów. Są zadowoleni i wracają po następne. Także węgorz "na biało" nagrodzony "Perłą 2003"  jest rybą ze słoika. Jest to węgorz gotowany w sosie własnym w galarecie.

Poza rybami macie państwo jeszcze jedną specjalność – nalewki. Zapewne także sporządzane zgodnie z tradycyjną recepturą?

Sporządzania nalewek moja żona nauczyła się od swojej babci zielarki. Pierwsze próby wypadły znakomicie i od tej pory żona specjalizuje się w ich produkcji. Powstają z owoców leśnych z Puszczy Piskiej. Są zdrowe, smaczne – można śmiało powiedzieć, że to sama natura.

Smakowitości, o których mówimy na pewno zachęcają potencjalnych klientów do odwiedzenia "Gościńca". Powszechnie wiadomo, że nic tak dobrze nie przyciąga kolejnych gości, jak opinia tych, którzy wyjechali zadowoleni. Dzisiaj, chyba jednak tak pojmowany marketing nie wystarczy?

Ze względu na położenie bazujemy na turystach  z Warszawy. Sporadycznie zdarzają się goście z Niemiec, Austrii czy Norwegii. Mamy też, corocznie przyjeżdżających turystów z Kanady i Meksyku. W dużej mierze zawdzięczamy obłożenie pokoi dobrym opiniom o "Gościńcu" przekazywanym na zasadzie poczty pantoflowej. Muszę jednak powiedzieć, że już około 50 procent naszych gości dowiaduje się o nas dzięki stronie internetowej. Internet jest coraz bardziej docenianym środkiem szeroko pojętej komunikacji i my chętnie z niego korzytamy.

Dziękuję za rozmowę


POWIĄZANE

Podczas nadchodzącej 15. edycji Targów Sadownictwa i Warzywnictwa, które odbędą ...

Podczas gali wieńczącej pierwszy dzień Forum Rynku Spożywczego i Handlu uhonorow...

EIT Food już po raz siódmy organizuje warsztaty projektowania produktów żywności...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę