Sprzedaż kwiatów, owoców i warzyw z ogródków będzie mogła odbywać się bez opłaty targowej – orzekł w środę Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Olsztynie. Uznał tym samym , że Regionalna Izba Obrachunkowa bezpodstawnie zakwestionowała uchwałę rady miasta w Olsztynie.
Wyrok nie jest prawomocny; przysługuje od niego skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Sprawa dotyczy uchwały Rady Miasta z listopada 2015 roku, która zwolniła z opłaty targowej "sprzedaż warzyw, owoców i kwiatów z ogródków". Za niezgodną z prawem tę uchwałę uznała Regionalna Izba Obrachunkowa (RIO), która jest organem nadzorczym w sprawach dotyczących uchwał odnoszących się do finansów gmin. Na decyzję RIO do WSA poskarżyła się gmina Olsztyn.
RIO stwierdzając nieważność uchwały w listopadzie ub. roku oceniła, że jest ona nieklarowna i ogólna oraz, że pozostawia tak zwany "luz interpretacyjny". Zdaniem RIO uchwała gminy powinna precyzować, czy sprzedaż roślin z ogródków mają prowadzić użytkownicy czy posiadacze. RIO uważa także, że brakuje doprecyzowania czy chodzi o rośliny z ogródków działkowych, czy przydomowych czy też z większych plantacji rolnych. Regionalna Izba Obrachunkowa chciała także by miejscowe prawo w postaci uchwały wskazywało jakie ilości kwiatów, owoców i warzyw mogły by być sprzedawane bez opłaty - czy chodziłoby o skrzynkę pomidorów czy też o tonę tych warzyw.
W środę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie po rozpatrzeniu sprawy uznał skargę gminy Olsztyn na decyzję RIO kwestionującej uchwałę.
Sąd ocenił, że gmina ma samodzielność finansową i może w granicach prawa przewidzianego ustawą podejmować różne decyzje finansowe w tym zwolnienia od opłat lokalnych. Sąd uznał, że ogólny zapis dotyczący tego, iż opłatą targowa nie jest objęta sprzedaż warzyw, owoców i kwiatów z ogródków, jest na tle ogólny, że nie narusza zasad prawa miejscowego. Jak uzasadniła sędzia Jolanta Strumiłło uchwała zgodnie z tym prawem nie precyzuje czy sprzedaż kwiatów, owoców i warzyw z ogrodów mają prowadzić użytkownicy czy właściciele, tylko ogólnie wskazuje przedmiot sprzedaży.
Reprezentujący gminę Olsztyn przez WSA radca prawny Adrian Napiórkowski powiedział dziennikarzom po ogłoszeniu wyroku, że prawo miejscowe powinno być tak tworzone by z jednej strony regulowało kompleksowo i szeroko wszelkie stany faktyczne ale z drugiej strony mogło dawać możliwość konkretnej jego interpretacji w danej sytuacji.
(PAP)