W odpowiedzi na przekazane przez Zarząd KRIR stanowisko Mazowieckiej Izby Rolniczej o odrzucenie przez Rząd Umowy CETA UE-Kanada, resort rolnictwa przekazał informacje nt. stanu wdrażania CETA, wraz z oceną potencjalnych skutków Umowy dla sektora rolnego.
Na wstępie zauważono, że resortem wiodącym w kwestii negocjacji oraz zawierania przez Unię Europejską umów handlowych z krajami trzecimi - w tym Umowy CETA UE-Kanada - jest Ministerstwo Rozwoju. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi pełni rolę resortu współpracującego. Umowa CETA ma charakter kompleksowy, a zapisy dotyczące liberalizacji handlu rolnego stanowią tylko jeden z jej elementów; postanowienia CETA dotyczą również liberalizacji handlu towarami przemysłowymi, rynku usług, dostępu do zamówień publicznych, barier pozataryfowych, ochrony inwestycji, własności intelektualnej, współpracy regulacyjnej i innych.
Należy rozróżnić dwa etapy wdrażania Umowy CETA UE-Kanada: podpisanie Umowy i jej tymczasowe stosowanie oraz zawarcie Umowy.
W dniu 28 października 2016 r. Rada UE przyjęła decyzję o podpisaniu Umowy oraz decyzję o jej tymczasowym stosowaniu. Umowa została podpisana w dniu 30 października 2016 r. Moment rozpoczęcia tymczasowego stosowania będzie określony w terminie późniejszym przez Radę UE. Warunkiem politycznym (nie prawnym) rozpoczęcia tymczasowego stosowania CETA przez UE jest wyrażenie zgody na zawarcie Umowy przez Parlament Europejski. Termin rozpoczęcia tymczasowego stosowania uzależniony jest głównie od harmonogramu prac w PE (prace te mogą potrwać kilka miesięcy). Po wyrażeniu przez PE zgody oraz po notyfikacji przez Kanadę gotowości do wprowadzenia w życie postanowień Umowy, rozpocznie się jej tymczasowe stosowanie - najwcześniej wiosną 2017 r. Będzie ono dotyczyć jedynie postanowień będących w kompetencjach wyłącznych UE, a więc również postanowień dotyczących wzajemnych obrotów handlowych UE-Kanada, w tym obrotu towarami rolnymi. Z tymczasowego stosowania będą wyłączone, jako nieleżące w wyłącznych kompetencjach UE, postanowienia dotyczące ochrony inwestycji i rozstrzygania sporów inwestor-państwo, sporów w dziedzinie podatków, sankcji karnych za naruszenia praw własności intelektualnej, niektórych procedur administracyjnych i odwoławczych w państwach UE.
Mieszany charakter Umowy skutkuje tym, że do zawarcia CETA, oprócz zgody Rady UE oraz Parlamentu Europejskiego, wymagane jest również jej zatwierdzenie przez wszystkie Państwa Członkowskie, zgodnie z ich wewnętrznymi procedurami. W Polsce będzie to ratyfikacja przez Prezydenta na podstawie zgody wyrażonej w ustawie. Proces ratyfikacji przez państwa członkowskie UE może potrwać kilka lat. Zgodnie z informacją Ministerstwa Rozwoju, odrzucenie CETA przez którekolwiek Państwo Członkowskie będzie skutkować niewejściem w życie Umowy i zakończeniem jej tymczasowego stosowania. Zaznaczono jednakże, że taka sytuacja nie miała jeszcze miejsca we wspólnej polityce handlowej UE.
Tekst Umowy był negocjowany w latach 2009-2014 r. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przeanalizowało postanowienia CETA i potencjalne jej skutki ekonomiczne. Uwzględniono przy tym ekspertyzę Instytutu Badań Rynku, Koniunktur i Konsumpcji, przygotowaną na zlecenie MRiRW, jak również informacje przekazywane przez Komisję Europejską, która Umowę negocjowała, oraz Ministerstwo Rozwoju - resort wiodący w zakresie polityki handlowej. Ocena MRiRW i innych resortów nt. CETA, w tym zastrzeżenia do niektórych elementów Umowy, były prezentowane podczas dyskusji na forum Rady Ministrów we wrześniu i październiku 2016 r. Wątpliwości MRiRW dotyczyły m.in. niewystarczających, zdaniem MRiRW, zapisów dotyczących możliwości stosowania środków ochronnych w imporcie, niewystarczającej transparencji procesu negocjacyjnego, niektórych zapisów w zakresie biotechnologii. Ostatecznie Rząd RP poparł podpisanie CETA. Jednocześnie w dokumentach rządowych zostało odnotowane stanowisko, że mankamenty Umowy i procesu negocjacyjnego, na które wskazywało MRiRW, nie powinny być powielone w negocjacjach z partnerami o większym niż Kanada rolnym potencjale produkcyjnym i eksportowym, zwłaszcza z USA i Mercosurem.
Niezależnie od ww. zastrzeżeń do niektórych elementów Umowy, resort rolnictwa poinformował, że z analiz wynika, że CETA nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla sektora rolnego Polski. Przekazano następujące przesłanki dla tej oceny:
Udział Kanady w imporcie rolno-spożywczym Polski wyniósł w 2015 r. 0,2% (38,6 min EUR) oraz 2% (2 210 min EUR) w imporcie całej UE. W handlu rolnym z Kanadą osiągnięto nadwyżkę na poziomie: 33,8 min EUR dla Polski i 1 210 min EUR dla całej UE. W imporcie rolno-spożywczym z Kanady do UE dominowały w 2015 r. grupy towarowe: zboża (35,7%, głównie pszenica[1]), nasiona oleiste (27,5%, głównie soja) oraz warzywa (10%). Z kolei w imporcie rolno-spożywczym z Kanady do Polski dominowały: karma dla zwierząt (14%), borówka (8%), jaja indycze lub gęsie (8%), syropy cukrowe (8%), krewetki (5%).
W przypadku importu do UE wieprzowiny i wołowiny liberalizacja jest ograniczona do poziomu kontyngentów taryfowych[2]. Najbardziej wrażliwe produkty w zakresie mięsa drobiowego i jaj są całkowicie wyłączone z liberalizacji stawek celnych w imporcie z Kanady do UE. Jest to istotne, ponieważ właśnie w tym sektorze różnice między regulacjami w zakresie dobrostanu zwierząt UE i Kanady maja szczególnie duży wpływ na różnice w kosztach produkcji. Mięso importowane z Kanady, tak jak pozostałe produkty rolno-spożywcze, będzie wciąż musiało spełniać unijne standardy bezpieczeństwa, tak jak funkcjonuje to obecnie.
Kanadyjskie produkty będą mogły być przywożone do UE i wprowadzane do obrotu na rynku unijnym, pod warunkiem, że są one w pełni zgodne z odpowiednimi przepisami europejskimi. Nie jest więc przewidziane dopuszczenie na rynek UE produktów, których obecnie nie można importować z Kanady (tj. niedopuszczonych w UE odmian GMO, wołowiny z hormonami, mięsa drobiowego odkażanego chlorem, itd.).
Podpisaniu Umowy towarzyszyła wspólna deklaracja UE-Kanada, stwierdzająca, że CETA nie narusza prawa stron do swobodnego regulowania kwestii w obszarach interesu publicznego, takich jak środowisko, zdrowie i bezpieczeństwo, nawet jeśli takie przepisy wywierałyby wpływ na dokonane inwestycje. Podobną w treści deklarację przyjął Rząd RP.
Po stronie ewentualnych korzyści z CETA, w polskim eksporcie do Kanady największych efektów handlowych liberalizacji kanadyjskich stawek celnych można spodziewać się w przypadku przetworów z owoców i warzyw, przetworów zbożowych i pieczywa cukierniczego, warzyw, różnych przetworów spożywczych oraz tytoniu i wyrobów tytoniowych. Zapisy Umowy w sprawie uproszczenia procedur sanitarnych i fitosanitarnych dają również szanse na przyspieszenie dopuszczenia do rynku kanadyjskiego polskiego mięsa wołowego i drobiowego . Można zauważyć, że zakończenie w 2014 r. procedury fitosanitarnej w zakresie dopuszczenia eksportu polskich jabłek na rynek kanadyjski zostało ułatwione przez toczone równocześnie negocjacje Umowy CETA.
Ponieważ, zgodnie z procedurą przyjętą w UE dla tej Umowy, warunkiem ostatecznego związania się umową CETA przez UE i państwa członkowskie jest jej zatwierdzenie w każdym z państw UE, zgodnie z jego wewnętrznymi przepisami, okres tymczasowego stosowania postanowień handlowych Umowy, zdaniem resortu rolnictwa, powinien zapewnić możliwość wstępnej oceny jej skutków. Ewentualne ujawnienie się negatywnych skutków funkcjonowania zapisów CETA z pewnością będzie brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji w sprawie ratyfikacji Umowy przez Polskę.
[1]W sezonie 2015-16 w imporcie pszenicy z Kanady dominowała pszenica durum (69% importu pszenicy ogółem z tego kraju do UE), na którą UE, na zasadzie autonomicznej decyzji, stosuje już dziś zerowe stawki celne erga omnes, tzn. względem wszystkich kierunków importu, również wobec partnerów niepreferencyjnych.
[2]45 840 ton bezcłowego kontyngentu na wołowinę (ok. 0,6% rocznej produkcji wołowiny w UE) oraz 75 000 ton bezcłowego kontyngentu na wieprzowinę (ok. 0,3% rocznej produkcji wieprzowiny w UE).
krir.pl