Z badań prowadzonych przez unijne biuro badania opinii publicznej Eurostat wynika, że 17% pracowników w krajach UE pracuje w niepełnym wymiarze godzin.
Najwyższy wskaźnik jest wśród Holendrów – 33%. W Polsce jest to zjawisko marginalne.
W krajach Unii 51% ankietowanych najchętniej pracowałoby krócej za mniejsze wynagrodzenie. Tylko 12% chciałoby zarabiać więcej i dłużej przebywać w pracy. Mężczyźni w państwach Unii najchętniej pracowaliby 37 godzin tygodniowo, a kobiety – 30 godzin.Polacy niechętnie pracowaliby mniej, bo jeżeli ktoś zarabia równowartość 400 euro, to pół etatu to 200 euro, a za te pieniądze już trudniej się utrzymać – uważa profesor Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Polityki Socjalnej.
Wynagrodzenie w Polsce jest cztero-, pięciokrotnie niższe niż w państwach Unii Europejskiej. W Niemczech średnie koszty godziny pracy wynoszą 28 euro, w Polsce – 4 euro" – powiedział Kabaj.
Według niego, w państwach Europy Zachodniej praca w niepełnym wymiarze godzin jest zwykle decyzją pracownika. Tymczasem w Polsce w niepełnym wymiarze pracuje co dziesiąty zatrudniony, przeważnie dlatego, że nie ma pracy w pełnym wymiarze.
W Europie Zachodniej tydzień pracy wynosi od 35 godzin we Francji do 40 godzin we wschodnich landach Niemiec; w Polsce – 40 godzin.