Wczoraj w ramach Powiatowych Dni Eures kilkudziesięciu bezrobotnych wzięło udział w spotkaniu dotyczącym zatrudnienia za granicą. Ich organizatorem jest Powiatowy Urząd Pracy w Staszowie.
W trakcie szkolenia odbywały się wstępne rekrutacje, a także prezentowano
warunki pracy i życia w Wielkiej Brytanii i Irlandii, możliwości podjęcia
zatrudnienia i wymagania stawiane przez pracodawców. By wyjechać na przykład do
Wielkiej Brytanii należy zabrać z sobą 1 tys. funtów oraz znać angielski.
Zarobić można minimum 4,85 funta brutto na godzinę, ale koszt miesięcznego
czynszu za mieszkanie wynosi 425 funtów.
- Z tego wynika, że trzeba
mieć około 10 tys. zł, aby móc zdecydować się na wyjazd. Na spotkanie przyszły
osoby bezrobotne i zastanawiamy się, skąd mamy wziąć taką kwotę. Znam firmy,
które organizują pracę, umawiają na spotkania z pracodawcą oraz rezerwują
noclegi. Brali za pośrednictwo pieniądze, ale wyjazd był pewny - twierdzi Piotr
Piotrowski z miejscowości Zdzieci koło Połańca. Podobnego zdania był Bogdan
Szcześniak z Niedziałek. - To jest chyba żart. Przyszedłem tu z
ciekawości, ale jakbym miał tyle na wyjazd, ile szkoleniowcy mówią, to na pewno
by mnie tu nie było - zaznacza.
Bezrobotni otrzymali adresy stron
internetowych, na których można znaleźć oferty zatrudnienia i mieszkania za
granicą.