Komisarz Unii Europejskiej ds. rozszerzenia Guenter Verheugen zdementował w poniedziałek we Wrocławiu informację, jakoby polscy urzędnicy pracujący w siedzibie Wspólnoty w Brukseli mieli zarabiać mniej od swoich kolegów z obecnych państw UE.
"Nie, to nie jest prawda. Nie wiem w czym jest problem, bo my nie mamy dwóch systemów płac. Polscy urzędnicy będą mieli te same prawa i obowiązki co wszyscy inni unijni pracownicy" - powiedział Verheugen podczas konferencji prasowej.
Również według premiera Leszka Millera jest oczywiste, że wszyscy urzędnicy w instytucjach Unii Europejskiej muszą pracować na tych samych prawach, na tych samych obowiązkach i na tych samych zasadach. Miller powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej po spotkaniu z premierem Francji Jean-Pierre'em Raffarinem, że "rząd polski uczyni wszystko, by ta zasada nie była łamana", jeżeli prawdziwe okazałyby się doniesienia mediów, iż urzędnicy UE z nowych krajów członkowskich mieliby zarabiać mniej niż pochodzący z państw obecnej Piętnastki.
Premier Raffarin podkreślił zaś, że Francja nie chce Europy, "która daje podrzędną rolę niektórym państwom". "Wspólnie określimy reguły tego nowego projektu europejskiego".
Verheugen zaznaczył, że jest bardzo szczęśliwy, że wielu młodych Polaków stara się o pracę w Brukseli. Według niego, nasi rodacy mają wysoką markę, a polskie media muszą pamiętać, że polscy pracownicy będą urzędnikami europejskimi.
"Urzędnicy z Polski będą odpowiedzialni za zadania związane z prowadzeniem wspólnoty europejskiej. Ci urzędnicy nie mogą zasięgać opinii, czy też radzić się swoich rządów i to jest jeden z powodów, dla których nie może być dwóch systemów płac" - zakończył Verheugen.
Guenter Verheugen przyjechał do Wrocławia, aby odebrać przyznany mu przez Akademię Rolniczą doktorat honoris causa.