Holandia wypowiada wojnę pracy na czarno

Holenderska Inspekcja Pracy wzmocni w tym roku kontrole nielegalnie zatrudnionych pracowników. W tym celu Inspekcja zatrudniła kilkudziesięciu dodatkowych inspektorów, którzy będą kontrolować pod tym kątem zakłady pracy.

Poinformowało w poniedziałek holenderskie Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych.

Szczególną kontrolą objęte zostaną sektory związane z rolnictwem, budownictwem, rybołóstwem oraz lokale gastronomiczne i zakłady przetwórstwa mięsnego. Właśnie w tych sektorach najczęściej zatrudnieni są nielegalnie Polacy. Kontrolowane będą też biura pośrednictwa pracy.

Walkę z pracą na czarno wypowiedziały też same przedsiębiorstwa budowlane zrzeszone w związku BouwNed. Rocznie tracą one na tej nieuczciwej konkurencji prawie trzy miliardy euro. BouwNed ocenia, że ponad 15 procent prac budowlanych w kraju jest wykonywanych nielegalnie.

Zdaniem BouwNed firmy budowlane codziennie otrzymują telefony od pośredników, którzy oferują robotników z Polski za niską sumę 17 euro za godzinę. "Ale są też Polacy, którzy są gotowi pracować nawet za 8, czy Białorusini za 6 euro" - alarmują holenderskie firmy budowlane.