Nieuczciwi pośrednicy nabili w butelkę przynajmniej kilkadziesiąt osób, co gorsza, stale przyjeżdżają następni. Oszuści ogłaszają się w prasie i Internecie, obiecując pracę za ok. 200 zł dziennie, zapewnienie noclegów i opieki tłumacza. Pobierają opłatę w wysokości kilkuset złotych, załatwiają transport do Szwecji.
Po przyjeździe na miejsce nasi rodacy zazwyczaj są pozostawiani sami sobie. Dowiadują się, że jagody są jeszcze niedojrzałe i że mogą poczekać na sezon, poszukać sobie innej pracy, albo wracać do domu.
Polacy padają też ofiarą oszustów kierujących ich do Wielkiej Brytanii, Niemiec czy USA. Polskie władze chcą zmienić tę sytuację. W Sejmie jest już projekt ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Nowe prawo zakłada, iż pośrednicy będą musieli mieć własne biuro i zatrudniać przeszkolony personel. Agenci dostawaliby certyfikaty najpierw na rok; dopiero po tym czasie mogliby się ubiegać o dokument bezterminowy.