Większość bocianów opuściła już Polskę. W tym roku stało się to dwa tygodnie wcześniej, niż zwykle. Trudno jednoznacznie wskazać przyczynę tego zjawiska - informują ornitolodzy z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
W tym roku ornitolodzy zaobserwowali niezwykle wczesny odlot bocianów białych. W dolinie Bugu pierwsze sejmiki bocianie miały miejsce już pod koniec lipca, a stada ptaków odleciały 1 sierpnia, czyli dwa tygodnie przed terminem - poinformowało PAP Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (PTOP). W przesłanym komunikacie czytamy, że jest to zjawisko, które nie było do tej pory obserwowane przez ornitologów.
"Nie ma prostego wytłumaczenia zjawiska wczesnego odlotu bocianów w tym roku. Faktem jest, że w wielu miejscach ptaków już nie ma i zobaczymy je znowu dopiero za rok. W ptasim świecie mamy już jesień" - powiedziała cytowana w komunikacie PTOP Gabriela Kułakowska. W ocenie ornitologów długie, gorące i suche lato, które trwa już od maja, sprzyjało ptakom. Ich zdaniem dzięki dobrej pogodzie pisklęta szybko wyrosły i opanowały sztukę latania.
"Możliwe, że kiedy ptaki spełniły już swoje rodzicielskie obowiązki, po prostu zgromadziły się na ostatnie wspólne żerowanie, czyli tzw. sejmiki i po prostu odleciały czując zew natury i wznoszące prądy ciepłego powietrza, które sprzyjają szybowaniu" - czytamy w komunikacie PTOP.
Z informacji przekazanych przez organizację wynika, że pierwsze zebrały się w stada i ptaki nielęgowe, czyli te które spędzają lato w Polsce, ale nie wychowują piskląt. Jak donoszą obserwatorzy – pozostałe ptaki wyruszyły w podróż na południe w połowie sierpnia.
PTOP przypomina, że w Polsce gnieździ się jedna z największych populacji bociana białego na świecie. Spędzają one w naszym kraju około 5 miesięcy. Przylatują na przełomie marca i kwietnia, a odlatują - z reguły - pod koniec sierpnia. Bocian biały na swoje siedliska i żerowiska wybiera tereny położone pośród łąk, pól uprawnych i płytkich mokradeł.
Ornitolodzy informują o spadku liczebności bociana białego w niektórych częściach Polski. Jest to związane z osuszaniem bagien, regulacją rzek, przekształceniem łąk w uprawy, intensywnym rolnictwem, czy usuwaniem miedz. Tego typu działania przyczyniają się do zmniejszania powierzchni bocianich żerowisk i zmniejszania się populacji tego gatunku - alarmuje PTOP.
(PAP)