Grypa ptaków w Stanach Zjednoczonych i we Francji, obok skutków wojny na Ukrainie, to ostatnio dwa kluczowe czynniki wpływające na podwyżki cen jaj na całym świecie.
Problemy Amerykanów - zwłaszcza w stanie Iowa, czyli u największego producenta jaj w USA – oraz duże straty w pogłowiu kur niosek we Francji spowodowane masowymi ubojami drobiu, ograniczyły globalne dostawy jaj. Jednocześnie, sytuacja na Ukrainie zamroziła wysyłki jaj na rynek Unii Europejskiej oraz Bliski Wschód.
W Stanach Zjednoczonych z powodu grypy ptaków zlikwidowano ponad 19 milionów kur niosek. Francja z powodu wirusa straciła 8,0 proc. pogłowia kur nieśnych. W Iowa, producenci jaj są w panice. Cena dużych jaj na rynku hurtowym w Środkowo – Zachodnich Stanach Zjednoczonych przed Wielkanocą wzrosła o blisko 200 proc. w porównaniu rok do roku. W efekcie, konsumenci płacą więcej nie tylko za jaja w skorupkach, ale również za produkty spożywcze, w których istotnym składnikiem są jaja, takie jak majonezy czy sosy. Amerykańskie zakłady jajeczne odnotowały gwałtowne podwyżki cen jaj skupowanych przez przemysł przetwórczy.
Dodatkowo, podaż jaj na rynku międzynarodowym, cały czas zakłóca wojna na Ukrainie. Z powodu wykluczenia z rynku największych ukraińskich graczy, zachwiane zostały dostawy jaj na Bliski Wschód, który to region polegał na współpracy z ukraińskimi eksporterami jaj. W tej sytuacji Europa stała się alternatywnym dostawcą dla wielu importerów jaj na świecie.
Poza państwami unijnymi, również Turcja wymieniana jest przez obserwatorów rynku, jako potencjalne źródło jaj dla dotychczasowych kontrahentów ukraińskich firm. Należy także założyć, że nie tylko importerzy z Bliskiego Wschodu próbują zakontraktować dostawy jaj z krajów unijnych. Ukraina bowiem swoich ważnych odbiorców jaj w skorupkach i przetworów posiadała w regionie Afryki Północnej i w państwach azjatyckich. Dodatkowo popyt na jaja z Europy będzie wspierał fakt, że Amerykanie przez własne problemy nie są obecnie aż tak konkurencyjni w eksporcie produktów jajecznych jak zazwyczaj to miało miejsce.
W opinii Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz powyższe zdarzenia to tylko część fundamentalnych czynników kształtujących rynek jaj w Europie, w tym w Polsce. Analitycy KIPDiP spodziewają się, że zarówno rynek w krótkim terminie – poświątecznym – jak i co najmniej średnim terminie będzie pozostawał pod presją tychże zdarzeń. Dodatkowo, nie należy umniejszać dalszego wpływu na ceny sytuacji ekonomicznej producentów jaj w poszczególnych krajach unijnych, często bardzo trudnej z powodu nieradzenia sobie z kosztami produkcji i oporu w płaceniu wyższej ceny przez odbiorców detalicznych.
KIPDiP