Bardzo aktywny w monitorowaniu importu ziarna zbóż i roślin oleistych w 2022 roku był ZWIĄZEK ZAWODOWY ROLNIKÓW "KORONA'. W jednym ze swoich wystąpień do Ministerstwa Rolnictwa, Związek zwróciłsię z żądaniem o wprowadzenie obligatoryjnych badań fitosanitarnych na granicy dla importowanego zboża z Ukrainy.
30 grudnia Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi odpowiedział oficjalnie na postulaty Związku z dnia 28 listopada 2022 r. odnośnie wprowadzenia wymogu kontroli fitosanitarnych bez względu na przeznaczenie zboża i wprowadzenia podatku VAT na zboże importowane (wcześniej Ministerstwo Finansów odpowiedziało negatywnie na ten ostatni postulat).
W swoim komentarzu, ZZR "KORONA" stwierdził m. innymi: "Niezrozumiały jednak jest fakt, że ziarno na siew podlega kontroli fitosanitarnej, a ziarno z przeznaczeniem na cele paszowe i konsumpcyjne, tej kontroli już nie podlegają. Ministerstwo powołuje się na przepisy unijne (tylko nie wskazuje, który przepis zabrania takich kontroli).
Bezpieczeństwo wymaga by zboże importowane (zwłaszcza na cele paszowe i konsumpcyjne) było poddane obligatoryjnym badaniom fitosanitarnym na granicy, bo nagminne jest mieszanie zbóż importowanych i krajowych, a jak wiemy dokumenty ukraińskie nie zawsze muszą spełniać wymóg wiarygodności.
Związek ponawia swoje żądanie wprowadzenie obligatoryjnych badań fitosanitarnych na granicy dla importowanego zboża. Zdrowie Polaków jest ważniejsze niż jakieś przepisy unijne."
Komentarz ppr : Od dłuższego czasu trwa batalia rolników o rozwiązanie problemu związanego z niekontrolowanym napływem produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
Konflikt przybiera na sile, a rolnicy pod koniec 2022 roku znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej, ponieważ nie tylko że ceny skupu zbóż i roślin oleistych są poniżej kosztów produkcji, to jeszcze nie ma gdzie tego towaru sprzedać, a zwłaszcza na ścianie wschodniej ponieważ elewatory i magazyny sa wypełnione po brzegi ziarnem importowanym z Ukrainy. Z kolei bardzo wysokie koszty transportu powodują, że rolnicy nie mogą przewozić ziaren zbóż celem jego odsprzedaży w innych rgionach kraju, bo to doprowadzi do jeszcze większych strat.
Związki i federacje rolnicze, samorząd rolniczy, co chwilę apelujądo Ministerswta Rolnictwa i Rozwoju Wsi o rozwiązanie problemu, energiczne działania rsortu w celu jak najszybszego zażegnania narastającego krysysu.
Wydaje się, że Henryk Kowalczyk, V-ce Premier i Minister Rolnictwa rozumie zagadnienie i skalę problemu, jednak jest ograniczony w swoich decyzjach przepisami unijnymi.
Ostatnie wystąpienie Krajowej Rady Izb Rolniczych o uruchomienie interwencyjnego skupu zbóż, kukurydzy i rzepaku wydaje się najbardziej rozsądną propozycją. Uruchomienie takiego działania, mogło by rolnikom pomóc w uniknięciu serii spektakularnych bankructw.
Pisaliśmy o tym w ppr tutaj https://www.ppr.pl/wiadomosci/krir-domaga-sie-interwencji-na-rynku-kukurydzy.
Jeżeli uruchomienie interwencyjnego skupu przez np. Polską Grupę Spożywczą było by możliwe to i tak jest to rozwiązanie doraźne. Było by to jedynie lecznie skutków otworzonych granic UE z Ukrainą i niekontrolowanego, dzikiego importu płodów rolnych, który bardzo mocno rozchwiał rynki nie tylko w Polsce ale i innych krajach UE (Słowacja, Rumunia).
Na spotkaniu ze związkowcami pod koniec 2022 roku, V-ce Premier i Minister Rolnictwa Henryk Kowalczyk obiecał postawić bardzo zdecydowanie sprawę na spotkaniu ministrów rolnictwa krajów UE w dniu30 stycznia 2023 roku. Przyczyna problemu z nadmiernym importem ziarna leży w przepisach UE, które Komisja Europejska powinna jak najszybciej zmienić w taki sposób, aby rozwiązać ten narastający problem.
Oby stało się to jak najszybciej, bo rolnikom brakuje już cierpliwości i środków do utrzymania swoich gospodarstw, spłat kredytów... itd. itp.
Poniżej prezentujemy niepublikowane dotąd na naszych stronach Stanowisko Polskiego Związku Producentów Kukurydzy z grudnia 2022r. w którym czytamy, że CEPM (European Confederation of Maize Production- (Europejska Konfederacja Produkcji Kukurydzy) również wystąpiła do władz Unii Europejskiej o niezwłoczne podjęcie działań celem rozwiązania problemów związanych z niekontrolowanym importem ziarna do UE z Ukrainy.
O CEPM (European Confederation of Maize Production), czyli Europejska Konfederacja Produkcji Kukurydzy)Obecnie w CEPM reprezentowanych jest dziesięć krajów: Niemcy, Bułgaria, Hiszpania, Francja, Węgry, Włochy, Polska, Portugalia, Rumunia i Słowacja w której produkuje się 90% EUROPEJSKIEJ KUKURYDZY. 10 krajów tworzących CEPM reprezentuje prawie cały areał produkcji kukurydzy w UE-28, który wynosi 15 milionów hektarów.
Mówiąc dokładniej, członkowie CEPM reprezentują: 91% areału kukurydzy, 80% areału kiszonki z kukurydzy, 92% areału nasion kukurydzy, 100% areału kukurydzy cukrowej w UE-28.
To jest najbardziej reprezentatywna organizacja producentów kukurydzy w UE. Zrzesza organizacje branżowe i międzybranżowe, których misją jest reprezentowanie i obrona w swoich krajach interesów całości lub części łańcucha kukurydzianego: kukurydzy, kiszonki z kukurydzy, nasion kukurydzy i kukurydzy cukrowej. Obecnie uznawana za organizację wzorcową dla europejskiej produkcji kukurydzy, CEPM ma misję informacyjną: techniczną, regulacyjną i ekonomiczną, i jako taka zasiada w 5 Grupach Dialogu Obywatelskiego.
Oprócz zapewniania ukierunkowanego i ad hoc wsparcia swoim organizacjom członkowskim, CEPM podejmuje inicjatywy – samodzielnie lub wspólnie z COPA-COGECA – wobec instytucji europejskich, a w szczególności Komisji Europejskiej, w kwestiach związanych z gospodarką kukurydzy i jej środkami produkcj. Prowadzi Międzynarodowe rozmowy handlowe w ramach WTO, Wspólna Polityka Rolna i budżet UE, monitorowanie rynków i cen, nowe rynki zbytu i biopaliwa, ochrona roślin, biotechnologie, GMO i nawadnianie to główne zagadnienia wchodzące w zakres działania CEPM.
* COPA-COGECA: organizacje reprezentujące europejskich rolników i europejskie spółdzielnie rolnicze.
CEPM jest kierowany przez pana Daniela Peyraube, który jest także prezesem francuskiej organizacji zajmującej się kukurydzą, Stowarzyszenia Francuskich Producentów Kukurydzy (AGPM). Stała Delegacja CEPM została również powierzona AGPM od jej powstania w 1985 r. Céline Duroc, dyrektor AGPM, jest obecnym Stałym Delegatem CEPM.
Polskę reprezentuje Polski Związek Producentów Kukurydzy (PZPK).
Stanowisko Polskiego Związku Producentów Kukurydzy (PZPK) z dnia 12.12.2022r.
PZPK popiera wszystkie działania, które mogą wpłynąć korzystnie na obecną trudną sytuację
producentów kukurydzy w Polsce i innych krajach sąsiadujących z Ukrainą. Cieszymy się więc
CEPM podjęła wystąpienia do władz Unii Europejskiej o ochronę i wsparcie rolników poszkodowanych nie do końca kontrolowanym napływem taniego zboża z Ukrainy.
Solidaryzujemy się w tym z krajami, które są w podobnej jak Polska sytuacji.
W Polsce wyraźnie widać skutki załamania się dróg eksportu zboża z Ukrainy na skutek wojny z Rosją. Wwożone na terytorium Polski zboże z Ukrainy tzw. „ścieżkami solidarności” (głównie kukurydza i pszenica), które teoretycznie miały być dalej przewożone do innych krajów UE.
Niestety duża część tych transportów trafiła do polskich magazynów, bo wielu odbiorców kupiło ukraińskie zboża, przede wszystkim z uwagi na niższą cenę niż ziarna krajowego. Powoduje to, że wielu polskich rolników ma obecnie poważne problemy ze sprzedażą ziarna kukurydzy.
Należy nadmienić, że w Polsce mijający 2022 r. był rekordowy jeśli chodzi o areał uprawy kukurydzy na ziarno. Obsiano nią blisko 1,2 mln ha. O ile w zachodniej Polsce ze względu na suszę plony ziarna były dość niskie, a część plantacji przeznaczono na uzupełnienie zapasów kiszonki, o tyle we wschodnich rejonach mimo dobrych plonów kukurydza w wielu miejscach nadal nie została zebrana z pól z powodu braku możliwości sprzedaży. Aktualnie (koniec pierwszej dekady grudnia) we wschodnich województwach pozostało do zebrania jeszcze ok. 25% pól kukurydzy.
Problem potęguje fakt, że jest tam wiele mniejszych gospodarstw, gdzie z braku możliwości suszenia rolnicy zmuszeni są sprzedawać mokrą kukurydzę – bezpośrednio z pola. Wstrzymanie skupu ziarna przez odbiorców jest skutkiem zapełnionych magazynów i braku możliwości dalszej odsprzedaży ziarna. W efekcie bardzo mocno obniżyła się cena kukurydzy. Cena skupu mokrego ziarna (30% H2O) zmniejszyła się z ok. 900 PLN w październiku do 600 PLN/t obecnie (tj. z około 190 do mniej niż 130 Euro/t). Ziarno suche na początku zbiorów skupowano za 1350–1400 PLN/t (około 290 Euro/t), a aktualnie trudno sprzedać je za 1100 PLN (230 Euro). Takie ceny nie pokrywają jednak kosztów produkcji kukurydzy poniesionych przez producentów oraz wysokich kosztów suszenia.
Mimo niskich cen, brak kontrahentów na krajowe ziarno, bowiem ukraińskie ziarno na granicy sprzedawane jest za ok. 1000 PLN/t (210–215 Euro/t). Ponadto rolnicy ze wschodnich rejonów informują, że po niższych jeszcze cenach można kupić tzw. ziarno „techniczne” o nieznanych parametrach jakościowych, które bez kontroli trafia w niewiadome miejsca. Jeżeli sytuacja taka na rynku kukurydzy nadal będzie się utrzymywała, to wielu rolników z pewnością straci swoje plony. Będą musieli też ponieść dodatkowe koszty na zutylizowanie i zagospodarowanie nie zebranej kukurydzy.
W związku z powyższym i w obliczu napływu dalszych partii ukraińskiej kukurydzy trzeba podjąć działania rzecz wdrożenia specjalnych środków wsparcia przez Komisję Europejską. Trzeba zadbać, aby „ścieżki solidarności” poprawiając możliwości eksportowe Ukrainy, nie rozregulowały całkowicie rynku zbożowego wschodniej flanki Unii Europejskiej. Brak pomocy może doprowadzić do załamania produkcji zbóż w 2023 r., w tym szczególnie ograniczenia upraw kukurydzy.
oryginalna treść wystąpienia PZPK znajduje się tutaj
autor: e-mk, redakcja ppr.pl; źródła: ZZR "KORONA", PZPK, CEPM