Organizacja CERN kojarzona jest głównie z Wielkim Zderzaczem Hadronów i badaniami nad materią. Tymczasem każdego roku do prywatnych firm i instytutów trafia stamtąd kilkadziesiąt innowacyjnych rozwiązań - powiedział PAP dr Giovanni Anelli z CERN.
Europejska Organizacja Badań Jądrowych (CERN) pod Genewą na granicy Szwajcarii i Francji, to olbrzymi ośrodek naukowo-badawczy. Do organizacji należy ponad dwadzieścia państw, w tym Polska. Roczny budżet ośrodka to ok. miliard euro. W ostatnich latach CERN zasłynął m.in. zaobserwowaniem po raz pierwszy słynnej cząstki - tzw. bozonu Higgsa.
Od dwóch dekad w CERN funkcjonuje dział transferu wiedzy. Jego celem jest pośrednictwo między CERN a firmami, start-upami, przemysłem i innymi organizacjami naukowymi. Kierujący tym działem dr Giovanni Anelli w rozmowie z PAP powiedział, że co roku podpisywanych jest ok. 40-50 umów - w ten sposób organizacje spoza CERN mogą stosować rozwiązania używane w akceleratorach czy detektorach cząstek oraz instalacjach im towarzyszących. Często są to zastosowania praktyczne i używane w życiu codziennym, mimo że celem CERN są badania podstawowe.
Instytucje uzyskujące od CERN gotowe rozwiązanie z reguły za nie nie płacą. Ewentualnie, gdy osiągną sukces związany ze sprzedażą produktu - wtedy zobowiązane są do przekazywania prowizji.
“W naszej działalności nie chodzi jednak o zarabianie pieniędzy; nie jest to działalność komercyjna” - podkreśla dr Anelli. Dlatego też nie przewiduje, że przychody z tego źródła będą stanowiły w przyszłości znaczący zastrzyk finansowy dla CERN, która utrzymywana jest przez państwa członkowskie. “Chcemy żeby tak pozostało” - dodał.
Jakie praktyczne innowacje zawdzięczamy m.in. działalności CERN? W 1977 r. w powstał tam pierwszy obraz przy użyciu pozytonowej emisyjnej tomografii komputerowej (PET – Positron Emission Tomography). Obecnie metoda ta jest powszechnie stosowaną w diagnostyce medycznej techniką skanowania. Pozwala na szczegółowy ogląd funkcjonowania organów, takich jak np. mózg.
Innym ważnym rozwiązaniem, do którego przyczynili się specjaliści z CERN jest terapia hadronowa (terapia protonami i jonami węgla). To radioterapia specjalnie przystosowana do leczenia głęboko położonych guzów. Obecnie jest stosowana na całym świecie. Jak podkreśla dr Anelli w przeciwieństwie do standardowej radioterapii terapia hadronowa nie niszczy wszystkich tkanek tylko te objęte nowotworem, co jest kluczowe w procesie leczenia.
Do budowy Wielkiego Zderzacza Hadronów opracowano i opatentowano w CERN technologię opartą na materiale zwanym getterem. Umożliwia on wytworzenie i utrzymanie ultrawysokiej próżni. Materiał można zastosować do polepszenia izolacji termicznej w AGD - np. lodówek czy piekarników.
Jako jeden z najnowszych wynalazków, którego początki miały miejsce w CERN dr Anelli podaje rodzaj silikonowego detektora, który może być stosowany w przestrzeni kosmicznej jako dozymetr, ale również w szkołach do nauczania fizyki.
Dr Anelli mówi, że na pierwszy rzut oka nauka podstawowa jest bardzo oddalona od praktycznych zastosowań. "Pierwsza informacja, jaką przekazujemy licznym gościom w CERN to fakt, że nauki podstawowe wnoszą innowacje do życia codziennego” - zaznaczył. Dlatego tak ważne jest inwestowanie w - wydawałoby się - niepraktyczne badania podstawowe. Ale dzięki nim mamy dziś w domach np. elektryczność.
"Nauka podstawowa przynosi innowacje, ale trzeba na nie poczekać dekady” - powiedział. "Jeśli zainwestujesz w nauki podstawowe i oczekujesz szybkiego zwrotu - to nie zadziała, bo zwrotu może nie być albo będzie, ale nawet za 100 lat” - podkreślił.
Podobne działy jak w CERN, których zadaniem jest transfer technologii powstają w kolejnych olbrzymich instytucjach zajmujących się "wielką nauką" (prowadzących badania naukowe na bardzo szeroką skalę z wykorzystaniem dużych środków finansowych). Są to m.in. Europejska Agencja Kosmiczna czy laser na wolnych elektronach XFEL w Niemczech. W ocenie dr. Anelliego jest to coraz szerszy trend.
"Państwa członkowskie (wchodzące w skład CERN - PAP) pytają nas, jaki jest zwrot ich inwestycji. To jeden z powodów istnienia kierowanego przeze mnie działu” - dodał. Jak powiedział jednym z jego celów jest "zrobienie wszystkiego, by technologie używane w CERN, które mogą być użyte do innych celów - były do nich użyte". Jednak zgodnie z konwencją CERN nie mogą być to zastosowania militarne - zaznaczył.
"Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że to co robimy w CERN może być wykorzystane gdzieś indziej” - podsumował. Jednocześnie wyraził nadzieję, że coraz więcej przedstawicieli sektora biznesu, start-upów będzie podejmować kontakt z CERN. Polscy przedsiębiorcy mogą zrobić to bezpośrednio z działem transferu technologii CERN (https://kt.cern/) lub za pośrednictwem polskiej reprezentantki ds. kontaktów z CERN z polskim przemysłem - Sylwii Wójtowicz w Wrocławskiego Parku Technologicznego (http://big-science.pl/kontakt/).
Ofertę CERN dla przedsiębiorców dr Anelli przedstawiał w czasie zakończonego w Kopenhadze Big Science Business Forum 2018. Organizatorem wydarzenia było duńskie Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego i Nauki. To konferencja, której celem jest zachęcenie do ściślejszej współpracy przedstawicieli biznesu z wielkimi instytucjami naukowymi.
Szymon Zdziebłowski (PAP)