Na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie kucharze częstowali w środę produktami "prosto od rolnika", m.in. kiełbasą, smalcem, chlebem, serem. Akcja miała zwrócić uwagę na potrzebę zmiany przepisów, by rolnicy mogli sprzedawać produkty przez siebie przetworzone.
Kampanii patronuje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Zdaniem jego prezesa Cezarego Kaźmierczaka, polskie przepisy nie powinny być bardziej restrykcyjne niż unijne. Obecnie wymagania wobec rolników i drobnych producentów są jego zdaniem "wymysłem" biurokracji. Podczas warszawskiej akcji mówił, że jego organizacja opracowała projekt zmiany przepisów; nie ujawnił jednak, na czym zmiany miałyby polegać.
Jak mówił szef kuchni Wojciech Modest Amaro, inicjatywa pokazuje problem i wskazuje na "nadgorliwość" w przepisach dotyczących wytwarzania żywności przez rolników. W czasach, gdy wszystko można kupić, warto jednak pozyskiwać wiedzę od ludzi znających tradycyjne przepisy, umiejących zrobić smaczne przetwory. Z takich produktów nie należy rezygnować - przekonywał. Dodał, że jest to powód, aby tworzyć takie przepisy, by produkty z gospodarstw mogły trafiać na lokalny rynek.
Restaurator Zbigniew Kmieć obrazowo przedstawił problem: rolnik może sprzedać nieobraną marchew, ale jeżeli ją obierze i pokroi, będzie to produkt przetworzony, czyli nielegalny dla handlu; jabłka z drzewa mogą być sprzedawane, ale wyciśnięty z nich sok - już nie.
Przepisy nie zezwalają na sprzedaż przetworzonej żywności z gospodarstwa, od dziesięciu lat wojuję o taką możliwość - potwierdził PAP rolnik z województwa lubuskiego Eugeniusz Niparko. Jego zdaniem jest to wbrew często powtarzanym przez urzędników hasłom, żeby skracać drogę od rolnika do konsumenta i przejmować "wartość dodaną", czyli zyski. "Ja chcę to robić, ale nie jako przedsiębiorca - chcę wytwarzać produkty jako rolnik" - powiedział Niparko. Wymienił takie produkty, jak chleb z ziarna ekologicznego, ser, kiełbasę.
Obecnie w Sejmie trwają prace nad senackim projektem, który zakłada zwolnienie rolnika z płacenia podatku dochodowego, jeżeli jego przychody roczne ze sprzedaży własnej przetworzonej żywności nie będą większe niż 7 tys. zł rocznie.
Biuro prasowe ministerstwa rolnictwa poinformowało, że prowadzone są także prace nad przygotowaniem założeń projektu ustawy, która będzie regulowała obrót produktów wytwarzanych przez producentów rolnych w gospodarstwach na niewielką skalę.
"Prace te skupiają się na analizie możliwych rozwiązań prawnych, które pozwoliłyby na traktowanie takiej działalności jako uzupełniającej działalności rolniczej. Z uwagi na fakt, że projektowane regulacje leżą w kompetencji różnych resortów, nie tylko rolnictwa, projekt ten będzie wymagał przeprowadzenia konsultacji, w szczególności z ministrami właściwymi do spraw finansów, gospodarki oraz zdrowia" - informuje resort.
9055791
1