W Górach Izerskich i na Pogórzu susza. Nie padało niemal od miesiąca. Wysychają górskie strumienie, potoki i woda w przydomowych studniach. W gminie Leśna woda jest reglamentowana. Hodowcy przeżywają istny horror.
Na Pogórzu Izerskim ostatni raz deszcz padał po koniec czerwca. Zboże schnie w oczach. Pani Maria gospodaruje na blisko 40 hektarach. Na dobre plony nie ma co liczyć.
Maria Maliszewska - sołtys wsi Świecie "Nie ma łubinu, a ziemniaki, które w maju stały w wodzie, teraz się gotują w ziemi. Nie wiadomo, czy cokolwiek uda nam się zebrać"
Rolnicy z pogórza szacują, że tegoroczne plony zbóż będą mniejsze nawet o 40 procent. A to oznacza, że praktycznie zysku ze sprzedaży nie będzie.
Dawid Maliszewski - rolnik ze wsi Świecie "Sprzet mamy gotowy, zobaczymy co będzie z ziarnem, czy pogoda nam dopisze, czy ni będzie za sucho. Na razie jest za gorąco i ziarno się wypala."
W Świeciu kilkunastu rolników hoduje bydło. Łąki schną, a krów nie ma czym poić. Dzień w dzień trwa walka o wodę.
Jolanta Kisło mieszkanka wsi Świecie "Cały dzień spędzamy na nabieraniu wody, przywożeniu do domu. ciągle to samo. Nie mamy już czasu na nic innego."
Rodzina ma pięć krów i dostęp do strumienia. Tylko dzięki temu udaje się utrzymać bydło.
Mateusz Kisło - mieszkaniec wsi Świecie "Ten strumień jest ostatnim zbawieniem, choć droga dojazdu jest bardzo ciężka."
Najbardziej dotknięte suszą są gminy Leśna i Mirsk. Ostatecznie, jakie będą straty suszowe widać będzie juz po zżętym owsie za 2 - 3 tygodnie.
8156846
1