W czasie zbiorów zbóż wypadków w rolnictwie przybywa. Tak być nie musi.
Osoba kierująca kombajnem może nie zauważyć, że na polu są dzieci. Dlatego zawsze trzeba dbać o bezpieczeństwo
- Niektórzy ludzie są nierozsądni - uważa Robert Cyckowski, gospodarz z Mąkowarska (gm. Koronowo), który jest laureatem wojewódzkiego etapu IX Ogólnopolskiego Konkursu Bezpieczne Gospodarstwo Rolne. - Dlatego warto ciągle apelować do rolników.
Inspektor apeluje
Tym razem apeluje Anna Tomczyk - Główny Inspektor Pracy. Prosi o zachowanie szczególnej ostrożności podczas żniw.
Przypomina, że maszyny powinny być sprawne, w dobrym stanie technicznym, a ruchome elementy trzeba zakryć osłonami. Poza tym żniwiarze powinni pracować w ubraniach przylegających do ciała, by maszyny nie pochwyciły luźnych elementów stroju. Buty - chroniące przed poślizgnięciem. No i bardzo ważna zasada - choć często łamana - nie wolno przewozić ludzi na załadowanych przyczepach, na pomostach, dyszlach i błotnikach maszyn.
Uwaga na dzieci!
Nie wolno też zapominać o dzieciach.
- Mogą wbiec pod maszynę, a kombajnista nie ma szans, by je zauważyć - dodaje Robert Cyckowski. - W czasie zbiorów na polu nie powinien przebywać nikt oprócz osoby obsługującej maszynę.
Z wizytą w gospodarstwie
- Wizytujemy indywidualne gospodarstwa rolne także w czasie żniw - twierdzi Katarzyna Pietraszak, rzecznik Okręgowego Inspektora Pracy w Bydgoszczy. - Rolnicy coraz chętniej pozwalają na przeprowadzenie wizytacji. Nie kojarzą się one już z kontrolami, a raczej z możliwością uzyskania instrukcji na przykładzie własnego podwórka. Gospodarze często przyznają, że dbając o bezpieczeństwo pamiętają o dużych maszynach, o nietypowych pracach wykonywanych w gospodarstwie - bardzo rzadko. Niedawno w Kołaczkowie mężczyzna, podczas obróbki drewna, chciał kopnąć kłodę. Poślizgnął się i zahaczył o włączoną piłę tarczową. Stracił część nogi.