Według ustaleń ministrów z krajów UE ws. wybranych dalekomorskich kwot połowowych, Polsce przypadła m.in. kwota w wys. 9 tys. 341 ton ostroboka peruwiańskiego na południowym Pacyfiku oraz 3 tys. 35 ton dorsza na północno-wschodnim Atlantyku.
Ponadto polskie statki będą mogły w przyszłym roku wyłowić ok. 1370 ton makreli na północno-wschodnim Atlantyku; 550 ton dorsza północno-zachodnim Atlantyku i 473 tony śledzia na północno-wschodnim Atlantyku. Ponadto przypada nam 170 ton karmazyna w tym basenie i 227 ton kalmarów oraz 48 ton krewetek na północno-zachodnim Atlantyku.
W stosunku do ubiegłego roku spadły polskie kwoty dalekomorskie na śledzia wzrosły na makrelę. Reszta zmieniła się mniej znacznie.
Polska dysponuje trzema rybackimi statkami dalekomorskimi. - Jeżeli chodzi o Polskę, to my również jesteśmy zainteresowani tymi kwotami. Mamy trzy statki dalekomorskie, które poławiają w rejonie Maroka, Mauretanii i na północnym Atlantyku, więc jest to dla nas też bardzo ważne, tym bardziej, że te trzy statki wyławiają około 70 tysięcy ton ryby. To jest duży udział w przyznanych kwotach - tłumaczył w poniedziałek w Brukseli wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke.