Kwadrans przed godz. 3.00 aleksandrowska policja otrzymała wczoraj sygnał, że ktoś włamał się do sklepu w Przybranowie, w gminie Zakrzewo. Mimo pościgu, sprawców dotychczas nie ujęto.
Natychmiast po sygnale do wsi ruszyły policyjne ekipy: z Konecka i
Aleksandrowa Kujawskiego. Po drodze policjanci otrzymali informację, że w
kierunku miejscowości Pogaj jedzie od strony Przybranowa ford escort.
-
Policjanci usiłowali zatrzymać nadjeżdżający z naprzeciwka samochód, ale ten
nie reagował i uderzył w prawy bok policyjnego volkswagena transportera. Forda
odrzuciło, wpadł do rowu i przewrócił się na bok. Siedzący w policyjnym wozie
funkcjonariusz został ranny. Gdy kolega rzucił się na ratunek, rabusie umknęli
do lasu - tłumaczy nadkom. Mirosław Michalak, rzecznik prasowy
aleksandrowskiej policji. W chwilę potem pojawili się policjanci z bardziej
odległego Konecka. Rozpoczął się pościg za rabusiami. Ci umknęli do lasu na
obrzeżach poligonu wojskowego. Ranny policjant przeszedł w szpitalu operację
podudzia. Jak się okazało, złodzieje przyjechali do Przybranowa fordem
skradzionym w powiecie żnińskim. - W samochodzie zostało wiele odcisków
palców i skradziony w przybranowskim sklepie alkohol - mówi nadkom
Michalak.
Policjanci nie wykluczają, że ta sama grupa dokonała kilka dni
temu próby włamania do tego samego sklepu. Rabusie wyważyli drzwi, ale ktoś ich
spłoszył. Tym razem sforsowali kraty i drzwi.
Gdy oddawaliśmy tekst do druku
trwały poszukiwania złodziei.