Dwanaście osób z okolic Legnicy i Złotoryi (Dolnośląskie) zaraziło się włośnicą - zjedli zakażoną pasożytami kiełbasę z dzika. Stan kilku chorych, którzy przebywają w jednym z poznańskich szpitali, jest ciężki.
Według ustaleń policji, jedna z zakażonych kobiet otrzymała dziczyznę od osoby z okolic Krosna Odrzańskiego (Lubuskie). W sumie zakażonych zostało pięć osób z okolicy Legnicy i siedem z powiatu złotoryjskiego.
Sami zgłosili się do lekarzy po pomoc, po tym jak pojawiły się pierwsze objawy choroby - gorączka, biegunka i obrzęk twarzy. - Objawy włośnicy są podobne do grypy, ale charakterystyczną cechą jest opuchlizna oczu, która później może objąć także resztę twarzy - powiedziała rzeczniczka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Legnicy Małgorzata Stawiska-Lichota.
Włośnica to choroba pasożytnicza, która objawia się m.in. wysoką gorączką, bolesnością mięśni, bólami brzucha i obrzękiem twarzy. Nieleczona może doprowadzić do zapalenia mięśnia sercowego, zapalenia płuc, mózgu, a w skrajnych przypadkach nawet do śmierci.