Zbigniew Komorowski nie wyklucza, że pozwie Andrzeja Leppera do sądu - dowiedziała się "Rz". Szef Samoobrony wymienił go wśród biznesmenów i polityków odpowiedzialnych za przygotowanie zamachu stanu.
- Zarzuty Andrzeja Leppera są śmieszne. Być może pozwę go do do sądu za mówienie nieprawdy na mój temat - powiedział "Rz" Zbigniew Komorowski, były poseł PSL, właściciel Polskich Młynów oraz udziałowiec Bakomy. Szef Samoobrony wymienił Komorowskiego wśród osób, które mogły mieć udział w wywołaniu afery wokół Samoobrony. Afera ta miała doprowadzić do zamachu stanu.
Zdaniem szefa Samoobrony, Zbigniew Komorowski "był z Edwardem Mazurem zamieszany w aferę firmy Bakoma". Polonijny biznesmen Mazur jest podejrzany o zlecenie zabójstwa byłego szefa policji Marka Papały.
Mazur zakładał z Komorowskim Bakomę w 1989 roku. Miał wówczas 20 proc. jej udziałów. W ciągu kilku lat zwiększył je do 26 procent, a w 1999 roku sprzedał francuskiemu Danone. Koncern ma dziś 52 proc. akcji Bakomy. Jak informowała już "Rz", amerykańska prokuratura ujawniła, że nie wiadomo, gdzie Mazur zdeponował około 20 milionów dolarów, jakie zarobił na sprzedaży udziałów w Bakomie. Zbigniew Komorowski nie chce komentować zarzutów dotyczących Edwarda Mazura.
Właściciel Polskich Młynów przypomina, że są już dwa prawomocne wyroki, w których sąd nakazał Andrzejowi Lepperowi i Stanisławowi Łyżwinskiemu przeproszenie go i przekazanie ponad 100 tys. złotych na cele społeczne. Ponadto toczą się sprawy karne wobec czterech posłów Samoobrony, którzy w 2002 roku na bocznicy kolejowej w Warszawie wysypali pszenicę sprowadzoną przez Polskie Młyny z Niemiec.