"Trybuna" przypomina, że osoby, które mają w domu zwierzęta egzotyczne chronione prawem międzynarodowym i nie posiadają dokumentu stwierdzającego legalność pochodzenia lub zezwolenia ministra środowiska, muszą je zarejestrować do końca października.
Nieprzestrzeganie tego grozi karą aresztu lub grzywny. Agnieszka Szczęsna z biura ochrony środowiska urządu miasta Warszawy powiedziała dziennikowi, że dotychczas w stolicy złożono około 500 wniosków, a każdego dnia napływają kolejne. Zgłaszają się na ogół osoby, które dostały od kogoś zwierzę i nie mają dokumentu potwierdzającego jego pochodzenie. "Niewiele osób wie, że wwiezienie do Polski okazu ginącego gatunku, lub wykonanych z niego przedmiotów jest przestępstwem zagrożonym karą od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Sprzedawcy sklepów zoologicznych mają obowiązek przekazywania klientom dokumentów potwierdzających legalność pochodzenia zwierzęcia" - czytamy w "Trybunie".