W Polsce jest ich najwyżej 100, na Bielanach było 20.
Rano do zagrody wpadł pies: zagryzł jedną owcę, a trzy kolejne pogryzł tak, że są w strasznym stanie. Wprawdzie pozszywaliśmy je, ale prawdopodobnie trzeba je będzie uśpić. A zwierzęta te są dla nas bardzo cenne, chronione: to owce rasy olkuskiej, będącej na wyginięciu. W całej Polsce jest ich najwyżej 100, my mieliśmy 20, więc pies rozprawił się z jedną piątą stada – poinformował wczoraj dr Maciej Murawski ze Stacji Doświadczalnej Katedry Hodowli Owiec i Kóz Akademii Rolniczej na Bielanach (ul. Rędzina 1). Owce wprawdzie oddzielone są siatką, ale pies albo przeskoczył to ogrodzenie, albo ktoś wpuścił go przez furtkę.
Stale apelujemy, aby nie puszczać tu psów, jest znak, żeby ich nie wprowadzać na ten teren, ale znak jest notorycznie zrywany, a niektórzy z – głupoty czy jakby chcieli nam dokuczyć – puszczają tu psy luzem, a nawet szczują je. To zagryzienie to już kolejny taki przypadek – mówią pracownicy stacji na Bielanach. Dodają, że przecież stale stację odwiedzają dzieci ze szkolnymi wycieczkami czy w niedziele z rodzicami – stacja wszystkich tu zaprasza, tyle że bez psów (a w każdym razie bez takich nie na uwięzi), bo wiadomo, jak psy i owce na siebie reagują.