"Po lipcowej powodzi zwróciliśmy się do rolników z innych regionów z apelem o pomoc dla podkarpackich gospodarzy. Ze szczególnym apelem wystąpiliśmy do mieszkańców Opolszczyzny . Pamiętamy, jak po wielkiej powodzi, która miała miejsce siedem lat temu, cały kraj pomagał Dolnemu Śląskowi. Wsparcie, które dziś otrzymujemy, pochodzi z Opolszczyzny. To taki piękny symbol solidarności społecznej w naszym kraju" - mówił Adam Pęzioł, były wojewoda opolski, pełniący obowiązki szefa podkarpackich struktur PO, podsumowując wczoraj akcję pomocy powodzianom z Podkarpacia, jakiej udzielili mieszkańcy Opolszczyzny.
W ramach pomocy podkarpaccy rolnicy otrzymali blisko 365 ton zboża. W większości jest to tzw. materiał siewny najwyższej jakości. Dary dzielone były przez sołtysów oraz ośrodki pomocy społecznej.
Największe wsparcie otrzymali rolnicy, którzy najbardziej ucierpieli podczas lipcowej powodzi.
Najwięcej zboża zebrano w powiecie strzeleckim, gdzie do akcji włączyło się starostwo. Tamtejsi rolnicy zebrali ponad 81 ton ziarna. Burmistrz Strzelec Opolskich do spółki z tamtejszymi strukturami straży pożarnej zebrał ponad 30 ton zboża. W powiecie brzeskim pięciu rolników dostarczyło ponad 75 ton ziarna o bardzo wysokiej jakości. Trzeba dodać, iż ci rolnicy również zorganizowali transport i dowieźli swe plony do podkarpackich gmin.
Na Opolszczyźnie koordynatorami akcji pomocowej byli członkowie Platformy Obywatelskiej. Jak zaznacza Adam Pęzioł, ludzie ci poświęcili własne pieniądze i czas, by zorganizować zaplecze logistyczne akcji. Zebrane plony trafiły do mieszkańców powiatów: brzozowskiego, leżajskiego przemyskiego i krośnieńskiego.
"Powiat brzozowski poniósł największe straty podczas lipcowej powodzi. Zalanych zostało ponad 2,8 tys. hektarów użytków rolnych. Dzięki akcji 1265 gospodarzy otrzymało pomoc w postaci ziarna na siew. Chciałbym gorąco podziękować za te starania. Wsparcie to jest dla nas bardzo istotne" - mówi Zygmunt Błaż, starosta powiatu brzozowskiego.