Nie będzie nowych przemysłowych ferm tuczu trzody chlewnej w Polsce – zapowiada amerykański koncern Smithfield. Naszych polityków to jednak nie przekonuje i twierdzą, że amerykański koncern powinien odejść z naszego rynku.
Firma Smithfield od lat jest ulubionym przedmiotem ataków wielu polityków oraz organizacji ekologicznych. Amerykańskiemu koncernowi zarzuca się, że poprzez rozwój wielkich świńskich ferm „psuje rynek” drobnym rolnikom oraz zatruwa środowisko. Firma odrzuca te argumenty.
Gregory P.Schmidt – wiceprezydent Smithfield Foods Inc. - Od momentu, gdy pięć lat temu pojawiliśmy się tu, wybudowaliśmy jedną fermę, pozostałe kupiliśmy i wyremontowaliśmy podnosząc ich standardy. Niestety obecne przepisy w Polsce praktycznie uniemożliwiają budowę nowych ferm. Gdyby taka możliwość była pewnie byśmy to zrobili.
Fermy Smithfielda są bardzo często odwiedzane przez inspekcje weterynaryjną, ochrony środowiska oraz budowlaną. Do tej pory nie było podstaw, aby którąkolwiek z nich zamknąć.
Amerykański koncern jest właścicielem 21 wielkoprzemysłowych świńskich ferm. Pochodzi z nich jednak zaledwie 10% wieprzowiny przerabianej potem w zakładach mięsnych Animexu. Reszta czyli 90% trzody pochodzi od 300 rolników z którymi Smithfield stale współpracuje.