Ile można przepłacić za jedną bułkę kajzerkę? Okazuje się, że nawet 75 groszy! A za bochenek chleba? Jeszcze więcej - nawet 2,70 zł! Tak wielkie różnice w cenach serwują nam sklepy we Wrocławiu.
Handlowe praktyki widać jak na dłoni, gdy przyjrzymy się rankingowi sklepów, marketów, supermarketów i hipermarketów. 15 sklepów zostało w nim uszeregowanych od najtańszego do najdroższego - na podstawie koszyka 50 popularnych produktów.
Liderem okazało się Auchan, tuż za nim znalazły się Netto i Biedronka. Dalej uplasowały się m.in. Carrefour, Lidl i Tesco. Sklepy Społem zostały uznane za jedne z najdroższych w Wrocławiu, a na końcu stawki - ku zaskoczeniu wielu - znalazła się Żabka.
Dane te pochodzą z fachowego serwisu dlahandlu.pl, który na bieżąco analizuje ceny w 20 sieciach handlowych w różnych polskich miastach, m.in. we Wrocławiu. Według najbardziej aktualnego zestawienia uwzględniającego 50 podstawowych produktów, m.in. żywnościowych, za taki koszyk najmniej zapłacimy w sklepach Auchan (228 zł), najwięcej zaś w Żabce (377 zł).
Ranking, o którym dziś piszemy, może wielu klientów przyprawiać o ból głowy, ponieważ w wielu miejscach zaprzecza rozpowszechnionym opiniom o cenach w różnych sklepach. Najlepszym przykładem jest, oczywiście, Żabka, która wielu klientom kojarzyć się mogła z niskimi cenami. Wizerunek Żabki, jako "małego, taniego sklepu pod domem" jest największym kapitałem tej sieci, więc może być wystawiony na ciężką próbę.
Dyskonty Biedronka przez lata pracowały na wizerunek taniego dyskontu. Ostatnio jednak właściciel sieci Jeronimo Martins większe znaczenie przykłada do jakości produktów. Nie wiadomo jeszcze, czy zmiana strategii przełoży się na wzrost cen. Póki co Biedronka jest w gronie trzech najtańszych sklepów sieciowych we Wrocławiu (250 zł za koszyk).
Dla wielu zaskakujący może być fakt, iż sklepy powszechnie uważane za drogie, a nawet ekskluzywne, jak np. Piotr i Paweł (285 zł za koszyk) czy Alma (278 zł za koszyk) znajdują się w połowie zestawienia.
Ranking, którego wyniki dziś publikujemy, jest również ważną informacją dla właścicieli sklepów. Według ostatnich badań GfK Polonia na temat zwyczajów żywieniowych Polaków, 89 proc. z nas kieruje się przede wszystkim ceną produktów, a w następnej kolejności ich jakością.
- Ze względu na kryzys ekonomiczny tania oferta stała się dla sklepów główną strategią, bo tego szukali klienci. Dlatego nawet delikatesy, takie jak Piotr i Paweł, musiały obniżyć ceny - komentuje Edyta Kochlewska, szefowa portalu dlahandlu.pl.
[mp]Raport portalu dlahandlu.pl to kopalnia wiedzy dla osób polujących na cenowe okazje. Na przykład herbata Lipton Yellow Label (100 torebek) najtańsza jest w Almie (13,90 zł), najdroższa zaś w Społem (23,99 zł). W Auchan, uznanym za najtańszy sklep we Wrocławiu, cena tej herbaty to 14,44 zł.
Za mleczną czekoladę Wedla najmniej zapłacimy w Lidlu (1,99 zł) i Almie (2,15 zł), najwięcej zaś u Piotra i Pawła (2,99 zł) oraz w Żabce (2,79 zł). Najtańsze masło extra (200 g) wrocławianie kupią w Auchan (3,39 zł). Nie zdzierają skóry w Biedronce, Netto i Carrefourze (3,49 zł). Najwięcej zapłacimy w Żabce (4,90 zł) i Realu (4,59 zł).
Najniższa cena za 10 jajek jest w Auchan (2,21 zł) oraz sieci Piotr i Paweł (2,79 zł), najdroższe czekają na półkach Żabki (4,59 zł) oraz Lewiatana (4,95 zł). Ser żółty Gouda (1 kg) najtańszy jest w Carrefourze (12,99 zł) i sieci Auchan (14,98 zł), najwięcej zapłacimy w Żabce (33,40 zł), Realu (23,09 zł) i Tesco (20,99 zł).
Wykupywany ostatnio masowo cukier biały kryształ (1 kg) najmniej kosztuje w Auchan (3,48 zł) i Biedronce (3,39 zł), najwięcej w Almie (5,49 zł) i Lewiatanie (4,69 zł). O miano najtańszej walczy kilka sieci handlowych. Czasem różnice między nimi wynoszą kilka groszy, a bywa, że sięgają kilkunastu złotych. Zmiany zachodzą bardzo szybko. Gdy czytacie ten tekst, jakaś sieć hipermarketów mogła zejść z cenami niżej od konkurencji. Dlatego Auchan nie powinien przywiązywać się na dłużej do pozycji lidera.
Małe, osiedlowe sklepy nie muszą walczyć o klienta
Z Edytą Kochlewską, redaktor naczelną portalu dlahandlu.pl, rozmawia Tomasz Targański
Wyniki waszych badań są zaskakujące. Sklepy przez klientów uważane za drogie, np. Piotr i Paweł, znajdują się zaledwie pośrodku zestawienia. Jak to wyjaśnić?
Większość sklepów stara się promować jako "tanie" i rzadko który klient weryfikuje te informacje. Ze względu na kryzys tania oferta stała się dla sklepów główną strategią, bo tego szukali klienci. Dlatego nawet delikatesy, takie jak Piotr i Paweł, musiały odpowiedzieć na te potrzeby i obniżyć ceny. Z drugiej strony sklepy osiedlowe, pod szyldem Społem, Żabka czy Lewiatan, nie muszą walczyć o klienta ceną, bo zazwyczaj robimy tam drobne podstawowe zakupy za 15-20 zł i nie zwracamy uwagi, ile kosztuje np. kilogram pomidorów.
Najtańszy chleb we Wrocławiu kosztuje 2,50 zł, najdroższy - 5,20 zł. Z czego wynikają tak duże różnice między poszczególnymi sklepami?
Różnice cen wynikają z różnego pozycjonowania sklepów na rynku. Zwłaszcza jeśli chodzi o pieczywo czy wędliny, są klienci, którzy szukają tylko najtańszych produktów i dla nich jest chleb za 2,5 zł, oraz tacy, którzy chcą mieć pewność wyższej jakości i są w stanie zapłacić dwa razy więcej. Sklepy zdają sobie sprawę z tych różnic i sprzedają towary z zupełnie innych półek cenowych.
Czy podczas badań zauważyliście, że sztucznie zawyżana jest cena jednego produktu, np. kajzerek, by można było odbić sobie niską cenę drugiego, np. mąki?
Zdarza się. Ceny w sklepach szybko się zmieniają, raz na tydzień lub częściej. Oznacza to, że jeżeli w danym dniu promowana jest herbata i sklep zarabia na niej jedynie symbolicznie, to jednocześnie drożej sprzedaje jogurt czy ser. Wyniki finansowe sieci handlowych pokazują, że jest to bardzo opłacalne, gdy sieć jest duża i jest w stanie tanio kupować od producentów. Ceny promocyjne dla klientów sieci rekompensują sobie z nadwyżką.
Takie strategie są chyba na pewien czas zarzucane, gdy drożeje jakiś surowiec?
To prawda. Ceny zależą głównie od sytuacji na rynku, co pokazują chociażby rosnące w ostatnich tygodniach ceny cukru. Nawet sieci hipermarketów muszą taką podwyżkę uwzględnić w swojej ofercie.