Wojna na ziemniaki

Czy Komisja Europejska odpowie za autoryzacje genetycznej odmiany ziemniaków- „Amflora”? Do Węgier i Austrii, które już pozwały Komisję przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości dołączył Luksemburg.

Wszystkie trzy kraje twierdzą, że działania Komisji, która zgodziła się na uprawę Amfory były nielegalne. Odmiana zawiera gen , który czyni ją odporną na antybiotyki. A według niektórych ekspertów może to wpływać na zdrowie człowieka. „Nikt prócz komisarzy nie chce odpornych na antybiotyki roślin.

Ani unijne kraje, ani przemysł, który podobno ma korzystać z dobrodziejstwa Amflory”- komentował Marco Contiego z ekologicznej organizacji Greenpeace. Jednak urzędnicy przypominają, że ziemniaki wynalezione przez niemiecki koncern BASF nie są przeznaczone do konsumpcji. Mogą wykorzystywać je producenci papieru bądź pasz dla zwierząt.

Ale do przeciwników GMO takie argumenty nie docierają. Ich zdaniem autoryzacja transgenicznych roślin powinna być całkowicie wstrzymana. Pod taka petycją do unijnych władz podpisało się do tej pory 800 tysięcy Europejczyków, a podobno ma być ich ponad milion.

    

Rosjanie znów grożą palcem. Jak donoszą amerykańskie media Moskwa wstrzymała pozwolenia dla 12 europejskich zakładów i 2 amerykańskich należących do koncernu Smithfield Foods. Przyczyną restrykcji miało być wykrycie w transportach niebezpiecznych substancji. To oficjalna i jedyna wersja rosyjskich służb weterynaryjnych. Zakaz ma obowiązywać od przyszłego tygodnia.

    

Chińskie świnie w cenie. Z każdym miesiącem mięso wieprzowe drożeje w tym kraju o kilka procent. Za kilogram w hurcie trzeba zapłacić ponad 17 juanów czyli 2 euro. Notowania pną się górę od czerwca. Powodów tego pędu w górę jest kilka.

Epidemia wśród hodowli w północno-wschodniej części kraju, powodzie na południu i zbyt mała podaż żywca. Choć krajowe pogłowie to prawie 450 milionów sztuk, chińscy producenci muszą szukać surowca za granicą.

W przyszłym tygodniu jadą kontrolować hiszpańskie zakłady, które starają się o pozwolenia na eksport. Wiele brytyjskich już je ma i wciąż zwiększa wysyłki, bo chiński rynek jest wyjątkowo chłonny.