Wczoraj w Brukseli rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Rady Ministrów Rolnictwa Unii Europejskiej. Polska chce, aby Wspólnota podjęła decyzję o zwiększeniu narodowych kwot mlecznych wszystkich krajów członkowskich. Ale taka zgoda najprawdopodobniej zostanie wydana dopiero w drugiej połowie marca.
Polska domaga się „poluzowania” systemu kwot mlecznych w Unii Europejskiej, który ogranicza rolników oraz mleczarnie bo nie mogą zwiększyć produkcji.
Tadeusz Nadrowski – prezes OSM Ostrołęka: to jest dobry pomysł, pokazaliśmy duży potencjał naszego mleczarstwa, który był wyhamowany obawami o kary mleczne.
Chcemy, aby każdy kraj mógł produkować o 5% więcej. Ale na podjęcie takiej decyzji nie ma jednak szans. Sprzeciwia się temu między innymi Komisja Europejska, która twierdzi, że to zbyt dużo. Powiększenie limitów jest jednak bardzo prawdopodobne o 2%.
We Wspólnocie nie ma wystarczającej ilości państw, które mogłyby stworzyć tzw. mniejszość blokującą. Decyzja więc zapadanie na pewno. Pytanie tylko kiedy. Nasz rząd chce, aby stało się na dzisiejszym spotkaniu.
Marek Sawicki – minister rolnictwa: chcemy, żeby ten temat był przedmiotem debaty politycznej i politycznych rozstrzygnięć, bo okazuje się, że na poziomie urzędniczym entuzjazmu nie ma.
Ale szanse na to są niewielkie. Przede wszystkim dlatego, że Komisja Europejska będzie chciała przełożyć głosowanie do 17 marca. Tego dnia opinię w tej sprawie ma wydać Parlament Europejski. Zdaniem ekspertów zbyt duży pospiech nie ma znaczenia, ale ostateczna decyzja musi zapaść do końca marca. Wtedy kończy się rok kwotowy i zaczyna następny.
.png)
Zaloguj przez Facebook
