- Zostaliśmy przyjęci po ludzku, normalnie, jako poważna koalicja, nie populiści, nie demagodzy, tylko poważny rząd Rzeczypospolitej Polskiej - podkreślał wczoraj Andrzej Lepper podczas spotkania unijnych ministrów rolnictwa. - Atmosfera dobra, trzęsienia ziemi nie ma, budynek stoi.
Wicepremier wyraził też przekonanie, że swój honor i dumę trzeba podzielić na dumę i honor narodowy, ale na wspólny interes Unii również. Interes Polski musi mieścić się w interesie całej Unii.
Austriacki minister rolnictwa Josef Proell powiedział, że Lepper został ciepło przyjęty na posiedzeniu unijnych szefów resortów. Także komisarz Fischer Boel mówiła o nim w samych superlatywach. - Miałam okazję poznać pana wicepremiera 10 lat temu, kiedy to występował w innej funkcji. Nasze dzisiejsze spotkanie było bardzo konstruktywne i pozytywne. Nie było na nim populistycznych żądań, takie żądania pojawiały się stosunkowo dawno temu. Okazało się dla nas jasne, że minister Lepper tak samo jak inni bierze udział w grze. Ministrowie ds. rolnictwa spotykają się bardzo często i relacje osobiste są w tym przypadku bardzo ważne" - mówiła pani komisarz.
Wicepremier Lepper skorzystał z okazji, by zaprosić panią komisarz Fischer Boel do Polski. - Była w Polsce półtora roku temu. Chcemy pokazać zmiany, jakie nastąpiły - powiedział.