Badania potwierdziły, że w klopsikach sprzedawanych w restauracjach sieci IKEA była domieszka koniny. Końskie DNA wykryto w jednej z partii towaru. Pochodził on od polskiej firmy Quantum z Siedlec. Z kolei mięso, z którego zrobiono klopsiki, pochodziło od jednego z poddostawców siedleckiej firmy.
Małgorzata Jezierska z IKEA mówi, że jutro u dostawcy klopsików rozpocznie się zewnętrzny audyt. - Planowane jest przeprowadzenie u naszego producenta audytu przez zewnętrzną, niezależną firmę audytorską. Pragniemy także podkreślić, że dotychczas firma Quantum spełniała wszystkie wymagania jakościowe stawiane przez IKEA - mówi przedstawicielka szwedzkiego koncernu.
Firma Quantum przedstawiła już IKEA plan działań, który ma zapobiec podobnym wydarzeniom w przyszłości. Szwedzki koncern analizuje na razie plan proponowanych działań. Sieć IKEA póki co wstrzymała sprzedaż klopsików zarówno w restauracjach, jak i w szwedzkich sklepikach.
Afera z fałszowaną wołowiną wybuchła po tym, jak w hamburgerach w Irlandii i Wielkiej Brytanii wykryto domieszkę koniny. Po kontrolach okazało się, że problem dotyczy niemal całej Europy.
Fałszowaną domieszką koniny wołowinę wykryto także w Polsce. Prowadzone przez inspekcję weterynaryjną badania mają pomóc ustalić, czy nasze firmy padły ofiarą oszustów, czy też proceder fałszowania mięsa miał miejsce w naszym kraju.