Kilkadziesiąt osób podróżujących w sobotę wieczorem drogą wojewódzką nr 889, przez Karlików i Bukawsko na Podkarpaciu, zmuszonych było spędzić noc w spartańskich warunkach. Nagłe opady śniegu uwięziły w zaspach prawie 40 samochodów! Droga do Sanoka była zupełnie nieprzejezdna przez wiele godzin.
- Większość osób, które utknęły samochodami w zaspach, to turyści wracający z
wyciągu narciarskiego. Przewieziono ich śmigłowcami Górskiego Ochotniczego
Pogotowia Ratunkowego do miejscowych szkół, gdzie spędzili noc. Nikt nie
ucierpiał - mówi podinspektor Wiesław Dybaś, rzecznik prasowy komendanta
wojewódzkiego policji w Rzeszowie.
Drogowcy wysłali na miejsce wirniki,
które odśnieżyły zasypaną drogę. Wczoraj o godzinie 10.30 wszystkie drogi były
już przejezdne.
Policja apeluje o ostrożną jazdę. Silny wiatr, który
powoduje zamiecie, daje się we znaki kierowcom podróżującym zwłaszcza w rejony
Bieszczadów. Na większości dróg zalega błoto pośniegowe. W rejonie lasów i
otwartych przestrzeni niektóre odcinki jezdni pokryte są
lodem.