Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Uwaga, grasuje podpalacz!

10 stycznia 2005

Dwie całkowicie spalone stodoły, jedna częściowo i jedna ugaszona w momencie, gdy dopiero zaczynał się w niej pojawiać ogień. To wszystko działo się w nocy z soboty na niedzielę w dwóch położonych blisko siebie miejscowościach - Niedarczowie i Odechowie. Przyczyna pożarów była jedna - podpalenie.

Choć wsie znajdują się niedaleko siebie, to Odechów leży w powiecie radomskim zaś Niedarczów - w zwoleńskim. Jako pierwsza sygnał o pożarze, pół godziny przed północą, otrzymała radomska straż. Płonęła stodoła, w której znajdowały się siano i słoma. W akcji gaszenia wzięło udział 43 strażaków z jednostek zawodowych i ochotniczych, trwała ona ponad pięć godzin. Stodoły nie udało się uratować, ale strażacy udaremnili rozprzestrzenienie się ognia na inne budynki. Straty wstępnie szacowane są na 20 tysięcy złotych.

- Prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie - poinformował nas oficer dyżurny radomskiej straży.
Gdy radomscy strażacy kończyli już gasić ogień, zwoleńscy dopiero wyruszali do akcji. Pierwsze zgłoszenie nadeszło przed godziną drugą i dotyczyło ono pożaru jednej ze stodół w Niedarczowie. Jej właściciel wracając w nocy do domu zauważył tlący się ogień i sam przystąpił do gaszenia. Działania były skuteczne, płomienie się nie rozprzestrzeniły. Gdy strażacy przyjechali na miejsce okazało się, że palą się natomiast jeszcze dwie inne stodoły. Jedna spłonęła doszczętnie wraz z płodami rolnymi i znajdującym się w niej sprzętem, druga uległa częściowemu zniszczeniu.

Akcja, w której uczestniczyło oprócz zwoleńskiej jednostki zawodowej jeszcze kilka jednostek ochotniczych zakończyła się dopiero przed godziną 8.

Zdaniem strażaków we wszystkich trzech przypadkach doszło do podpalenia. Kto ich dokonał - stara się to ustalić zwoleńska policja. Wczoraj przez cały dzień próbowali oni ustalić sprawcę lub sprawców.

- Zdarzenia te łączymy z sobą, nie wykluczamy również, że mogły mieć one związek z dwoma pożarami stodół, jakie wybuchły w Niedarczowie w grudniu 2004 roku. Wówczas też przypuszczaliśmy, że doszło do podpaleń, jednak kto ich dokonał nie udało nam się ustalić - powiedział nam Sławomir Dziewit, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zwoleniu.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę