Posłowie Prawa i Sprawiedliwości domagają się od szefa rządu wyjaśnień w sprawie afery wokół prywatyzacji Grupy Azoty - pisze portal niezalezna.pl. Największe wątpliwości posłów budzi fakt, że skoro niemal rok temu mówiono o zagrożeniu energetycznym i próbie wrogiego przejęcia, dlaczego teraz wyrażono zgodę na kupno akcji.
Obecni na konferencji prasowej przedstawiciele PiS Mariusz Błaszczak, Marcin Mastalerek, Paweł Szałamacha oraz Zbigniew Kuźmiuk zapowiedzieli złożenie wniosku o informację rządu w tej sprawie.
- Oczekujemy, że Donaldt Tusk przedstawi informację w tej sprawie na najbliższym posiedzeniu sejmu – oświadczył Mariusz Błaszczak.
W ocenie posłów PiS sytuacja wokół sprzedaży akcji Azotów Tarnów jest co najmniej dziwna, skoro nawet były prezydent prowadził z potencjalnym rosyjskim inwestorem jakieś rozmowy „przy zielonym stoliku”. Rosyjski Acron już przed rokiem wezwał do sprzedaży akcji Zakładów Azotowych w Tarnowie chcąc w ten sposób zdobyć większościowy pakiet i decydujący wpływ na polską firmę.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości odnosząc się do cytowanego przez media oświadczenia Aleksandra Kwaśniewskiego stwierdzili, że były prezydent wywołał premiera Tuska do Tablicy i teraz należy mieć nadzieję, że Tusk w odpowiedzi przedstawi kulisy rozmów z Aleksandrem Kwaśniewskim.
Parlamentarzyści zwrócili uwagę, że jeszcze niemal rok temu strategia Skarbu Państwa dotycząca Azotów była zupełnie inna. Wówczas mówiono nawet o próbie wrogiego przejęcia i stworzono „zaporę ogniową”, która miała uniemożliwić Acronowi kupno akcji. Teraz rosyjski inwestor uzyskał jednak zielone światło dla swoich działań. Posłowie podkreślili, że Acron musiał wcześniej rozeznać rynek i pozyskać w Polsce sojuszników, skoro nawet gdy był jeszcze postrzegany jako wrogi inwestor, koncentrował swoje wysiłki na kupowaniu dodatkowych akcji.
- Nikt nie wydaje masy pieniędzy na teog typu działania, skoro wcześniej jest postrzegany jako wrogi inwestor. Kto pozwolił żeby Acron po cichu kupował udziały i akcje? - zastanawiał się Zbigniew Kuźmiuk.