Spadły ceny kwot mlecznych w województwie podlaskim. Zdarzało się, że rolnicy chcąc uniknąć kar za nadprodukcję, byli gotowi zapłacić za kilogram kwoty nawet złotówkę i pięćdziesiąt groszy. Obecnie zainteresowanie zakupem kwot zmalało, a ich ceny spadły o połowę.
Siedemnaście tysięcy gospodarstw na Podlasiu zapłaci kary za nadprodukcję w roku ubiegłym . Ile? Nie wiadomo i to właśnie główny powód wysokich cen kwot mlecznych zimą i wiosną, gdy coraz większa liczba gospodarstw wyczerpywało swoje limity.
Wielu rolników, którzy zapłacili kary liczy że uniknie ich płacenia w tym roku kwotowym. Ma to umożliwić podział bezpłatnych kwot z tak zwanej rezerwy. Agencja przypomina jednak, że nie wszyscy są uprawnieni do ubiegania się o dodatkowe limity. Nie wystarczy samo zapłacenie kary.
Rolnicy, którzy przekroczyli swój limit o mniej niż pięć tysięcy litrów zapłacą kary i będą musieli albo zmniejszyć produkcję, albo dokupić kwoty na wolnym rynku. W Sejmie jest już nowelizacja ustawy o organizacji rynku mleka, według niej Ci którzy przekroczyli kwoty mleczne o co najmniej 100 kilogramów także będą mogli składać wnioski o rezerwę.