Cztery osoby w areszcie, dwie pod policyjnym nadzorem. To efekt śledztwa w rolniczej spółdzielni produkcyjnej Adorol w Adolfowie koło Chodzieży. Zdaniem prokuratury podejrzani narazili spółdzielnię, którą zarządzali , na straty przekraczające półtora miliona złotych.
Chodzieska policja zatrzymała sześciu pracowników spółdzielni w Adolfowie. Wszyscy zajmowali stanowiska kierownicze. Jeden z podejrzanych to prezes. Prokuratura zarzuca im działanie na szkodę firmy. Uważa, że oszukiwali zakład przez kilka lat.
Rolnicza spółdzielnia Adorol działała w Adolfowie od 49 lat. W czasach świetności zatrudniała niemal 400 osób. Hodowano tu świnie, bydło, drób i ryby. Spółdzielnia produkowała też pasze. Teraz pracuje tam 100 osób. Większość ziemi poszła w dzierżawę. Jak długo fotele prezesów zostaną puste nie wiadomo. Na początku tygodnia mają zapaść decyzje jak firma ma dalej funkcjonować.
Tymczasem zdaniem policji sprawa jest rozwojowa. Niewykluczone, ze do aresztu trafia kolejni podejrzani. Sprawą zajmuje się prokuratura w Wągrowcu . Zatrzymanym grozi do 15 lat więzienia.