Ostry atak zimy czeka dziś całe południe Polski - od Śląska, przez Małopolskę, po Świętokrzyskie i Podkarpacie. Synoptycy ostrzegają przed gołoledzią, zaspami i zawiejami na drogach.
W ciągu kilku godzin miejscami może spaść nawet 20 cm śniegu. Ale padać może także marznący deszcz.
Śnieg pada w Zielonej Górze, Siedlcach i Lublinie. Z kolei w Szczecinie, Koszalinie, Ustce, Gorzowie i Pile pada deszcz. Na termometrach: od zera do plus dwóch.
Meteorolodzy ostrzegają, że będzie mocno wiało, nawet do 110 km/h. Synoptycy przypominają o zmianie opon. Choć i one w tych warunkach mogą być zawodne.
Wczoraj przekonali się o tym mieszkańcy Krakowa i okolic, gdzie wystarczyło dwa stopnie poniżej zera i śnieg. Na ulicach miasta ruch właściwie zamarł, samochody nie mogły ruszyć nawet na prostej, nie mówiąc już o podjazdach.
To sprawiło, że na miejsce stłuczek i wypadku nie dojeżdżały karetki pogotowia i radiowozy. Nie widać było też piaskarek. Choć drogowcy twierdzili, że na ulice Krakowa wyjechało 26 samochodów z piaskiem i solą. W pogotowiu czekało 14 pojazdów.