Na warszawskim parkiecie utrzymują się duże, ponad 2,5-proc., spadki indeksów po wybuchach na stacjach metra i w autobusach w Londynie. Na rynku pojawiły się informacje, że doszło do zamachu terrorystycznego.
W londyńskim metrze przed południem doszło do kilku eksplozji. Kilka stacji metra londyńskiego zostało ewakuowanych. Media początkowo donosiły, że eksplozje były spowodowane gwałtownymi skokami napięcia, jednak później coraz częściej zaczęto spekulować, że doszło do zamachu terrorystycznego.
Niepewność spotęgowały także późniejsze wybuchy w autobusów w centrum Londynu.
"Na rynku utrzymuje się duża niepewność związana z wydarzeniami w Londynie. Kontrakty na WIG 20 spadają o ponad 3 proc.; dawno nie było takiego spadku. Sytuacja ta pogłębiła spadki na warszawskim parkiecie" - powiedział makler BM BISE Tomasz Niewadzi.
WIG 20 na otwarciu sesji spadł o 0,58 proc. i wyniósł 2.066,42 pkt. W ciągu godziny indeks spadł do około 2.050 punktów, jednak później, po informacjach z Londynu, zaczął spadać jeszcze mocniej.
O 12.28 WIG zniżkował już o 2,75 proc. i wynosił 2.021,41 punktów.
Duże spadki utrzymują się także na innych giełdach europejskich.