Do końca maja trwa zbiór i skup ślimaka winniczka. W województwie warmińsko-mazurskim, głównym w Polsce siedlisku tego ślimaka, pozwolono zebrać ich aż 600 ton - pisze NaszDziennik.pl.
Każdego roku przed majowym okresem zbiorów liczbę winniczków, które można zebrać (w tonach), określają w każdym województwie regionalne dyrekcje ochrony środowiska. Natomiast firmy skupujące winniczki musiały na swoją działalność uzyskać pozwolenie wojewody. W województwie warmińsko-mazurskim, gdzie ślimaków jest najwięcej w Polsce, w tym roku firmy mogą skupić aż 600 ton ślimaka. Natomiast w województwie podlaskim można skupić 120 ton.
Zbiór winniczka można prowadzić na terenie całego województwa z wyłączeniem m.in. parków narodowych, rezerwatów przyrody i użytków ekologicznych. Skupowane są tylko te ślimaki, których średnica muszli przekracza 3 cm. Winniczki objęte są tzw. ochroną częściową, można je zbierać jedynie sezonowo. W tym roku jedynie w maju.
W Polsce skupuje się rocznie około 1000 ton, najwięcej w województwach warmińsko–mazurskim, zachodniopomorskim i podlaskim. Skupione ślimaki przetwarzane są na półprodukt i przeznaczone na eksport.
Tegoroczna cena w skupie za kilogram winniczka jest podobna jak w latach ubiegłych i wynosi około 1,5 złotego. Doświadczony zbieracz w ciągu jednego dnia może sprzedać od 50 nawet do 100 kg ślimaków. Kilogram winniczków to mniej więcej 20-30 ślimaków.