Jak podaje ,,Rzeczpospolita'', na rynku mięsa strusiego powoli kończy się, rozpoczęty w maju, sezon wzmożonej produkcji. Producenci nie mają problemu ze znalezieniem chętnych na strusinę.
Aleksandra Dudka, współwłaściciel spółki Strusia Kraina & Mobax z Katowic przyznaje, że popyt na mięso strusie jest tak duży, że jej firma mogłaby przedawać nawet pięć razy więcej niż obecnie. Problemem jest jednak mała podaż żywca w Polsce. To blokuje szybki rozwój branży.
Niemniej, jak informuje Rzeczpospolita, Strusia Kraina ma szansę zanotować w tym roku sprzedaż o ok. 15 proc. wyższą niż przed rokiem. Wzrost to m.in. efekt pracy, jaką firma wkłada w rozbudowę stad reprodukcyjnych w Polsce. W tej chwili współpracuje z ok. 30 hodowcami. Fermę strusi prowadzi także Aleksandra Dudka. Ma w niej 140 ptaków.