Będą nowe samoloty dla rządu - zapewnił szef kancelarii premiera Marek Wagner. Potrzeba na nie w przyszłym roku 80 mln zł.
Wagner zamierza zwrócić się do ministra finansów o przeniesienie niewykorzystanych 42 mln zł z tego roku na rok 2004 r. W projekcie ustawy budżetowej zapisano na ten cel kolejne 8 mln zł. Min. Wagner chciałby za te pieniądze wziąć w leasing od producenta dwa samoloty - mogą być używane - dla VIP-ów, z tzw. opcją wykupu (w 2005 lub w 2006 r. w tej samej firmie dokupiono by kolejne dwa samoloty). W przyszłym roku rząd chciałby także wziąć w leasing jeden samolot dla polskich urzędników latających do Brukseli. - Kilkadziesiąt osób codziennie będzie latać do Brukseli, leasing będzie tańszy niż bilety w Locie - wyliczył minister. Brakuje na to ok. 30 mln zł, rząd zwróci się do komisji finansów, by poszukała ich w budżecie na 2004 r.
VIP-y mogą dziś latać T-154 (drugi jest modernizowany) oraz Jakiem. - Nie dysponujemy już śmigłowcami, bo po wypadku premiera wstrzymano ich loty - tłumaczył Wagner. Wicepremier Jerzy Hausner, który niedawno powiedział, iż są ważniejsze potrzeby niż samoloty, wczoraj oznajmił, że zmienił zdanie.