Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Ryby należy grillować, piec i gotować, a nie smażyć

3 lutego 2015
Najpopularniejszy sposób przyrządzania ryb- smażenie panierowanych w mące czy tartej bułce musi odejść w zapomnienie; w ten sposób traci się wartościowe kwasy omega3. Najzdrowszy sposób przyrządzania to grillowanie, gotowanie albo pieczenie - uważają naukowcy.

Jak przekonuje dr Radosław Kowalski z Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie Polacy muszą zmienić sposób przyrządzania ryb.

"Dominująca ryba w panierce musi odejść w niepamięć. Panierowanie ryb w bułce tartej lub mące, a następnie jej smażenie w oleju prowadzi nie tylko do największych strat w zawartości kwasów omega3, bo szybko się one utleniają, ale także wprowadza węglowodany i tłuszcze wielonienasycone długołańcuchowe, mniej korzystne dla naszego zdrowia" - podkreślił dr Kowalski.

Jak wyjaśnił naukowiec, najlepszymi sposobami przyrządzenia ryb są: gotowanie, pieczenie i grillowanie. Do gotowania dobrze wykorzystać ryby chude i średnio tłuste takie jak okoniowate czy karpiowate. Doskonale do gotowania nadają się także flądry i dorsze. Nie bójmy się dodatku cukru do zup rybnych. Cukry, poza walorami smakowymi, stabilizują kwasy tłuszczowe w wysokich i niskich temperaturach. Imbir i czosnek to także dodatki, które poprawiają nie tylko walory smakowe gotowanych ryb, ale i zdrowotne. Na koniec ostatnia kropla zdrowia - sos sojowy - bogactwo wolnych aminokwasów i witamin.

Do pieczenia doskonale nadają się karp czy pstrąg. Także większość ryb morskich np. dorada, labraks czy morszczuk. Niewielki dodatek masła w tym przypadku jest zdecydowanie mniej szkodliwy niż olej w czasie smażenia.

Grillowanie to domena ryb tłustych. Pamiętajmy, by rybę grillowaną doprawiać po przyrządzeniu, a nie przed. Najlepiej na grilla nadają się makrele i łososie. Grillować możemy w domu wykorzystując piekarnik. Pod rybę ustawioną na ruszcie, należy w takim wypadku wstawić foremkę z wodą, zapobiegnie to zabrudzeniu piekarnika przez ściekający tłuszcz oraz pozwoli na utrzymanie odpowiedniej wilgotności grillowanej ryby.

Dla odważnych pozostaje jeszcze zjadanie ryb w stanie surowym. Surowe rybie mięso jest lekkostrawne. Musimy jednak pamiętać, że tylko świeże. Nie należy także na surowo zjadać ryb żyjących w jeziorach i rzekach, gdzie występują wodne ślimaki. Mogą one bowiem być nosicielami pośrednimi tasiemca nieuzbrojonego.

Ryby pochodzące z hodowli są zdecydowanie bezpieczniejsze na wodach śródlądowych. Profesjonalni dostawcy ryb do spożycia w stanie surowym, stosują głębokie mrożenie (do temperatury około -80°C), by unieszkodliwić ewentualne pasożyty.

Jak przypomina dr Radosław Kowalski ryby można spożywać w każdym wieku, jednakże ich udział w diecie jest szczególnie ważny w przypadku dzieci, gdyż kwasy omega3 zawarte w ich mięsie służą prawidłowemu rozwojowi układu nerwowego. Dowiedziono zależność pomiędzy inteligencją, a zawartością kwasów omega3 w diecie, zwłaszcza w okresie dzieciństwa. Osoby starsze także powinny zwracać uwagę na obecność w ich diecie ryb. W ich przypadku kwasy omega3 mogą pomóc utrzymać zdolności intelektualne, a nawet pomóc w jej dłuższym zachowaniu osobom chorym na Altzheimera.

Poza kwasami tłuszczowymi, ryby to cenne źródło łatwo przyswajalnego białka z dominacją cennych aminokwasów siarkowych (metionina, cysteina). Ten doskonały skład białkowo-lipidowy ryb sprawia, że ryby i owoce morza są najlepiej strawnym pokarmem pochodzenia zwierzęcego.

Jako, że większość ryb jest zdecydowanie zdrowa, łatwiej wymienić gatunki, których spożywanie w dużych ilościach, może być szkodliwe. Nie chodzi tutaj w zasadzie o gatunki, a raczej ryby z konkretnych siedlisk, gdzie środowisko uległo znacznemu skażeniu - zaznaczył dr Kowalski.

Takimi rybami są wszystkie gatunki bentosożerne (żerujące w dnie) Bałtyku - takie jak płastugi i flądry oraz dorsz. Ich spożywanie w niewielkich "okazyjnych" ilościach, może jednak przynosić więcej korzyści niż szkód, więc nie trzeba unikać ich w czasie swego pobytu nad morzem. Negatywny efekt mógłby się objawić dopiero przy nieomal codziennym ich spożywaniu - dodał.

Z ryb oceanicznych największa kumulacja metali ciężkich zazwyczaj dotyka ryby znajdujące się na szczycie drabiny troficznej, czyli drapieżniki. Im dłużej żyją, tym większa kumulacja zanieczyszczeń w ich mięsie. Z tego względu wstrzemięźliwość podobną jak w przypadku spożywania ryb bałtyckich należy zachować przy spożywaniu tuńczyków.

Są także ryby, które żyją dosyć krótko i bytują w toni wodnej, gdzie zanieczyszczenia nie ulegają nagromadzeniu. Takie "zdrowe" ryby to sardele i makrele. Są to ryby, u których oznacza się najwyższe stężenia kwasów z rodziny omega 3 i można je jeść w nieomal nieograniczonych ilościach. Należy jednak pamiętać, że są to ryby tłuste. A tłuszcz, nawet najzdrowszy, w nadmiarze także jest szkodliwy. Warto dietę rybną budować na obecności w niej zarówno gatunków tłustych jak i chudych. Nic tak nie poprawia długości życia jak urozmaicona dieta. Każda mono-dieta, niesie ze sobą więcej szkód niż korzyści - przekonuje dr Kowalski.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę