Bank Gospodarki Żywnościowej podał, że w bieżącym roku z każdym miesiącem poprawiają się wyniki handlu zagranicznego przetworami mleczarskimi. Według informacji Ministerstwa Finansów (za MRiRW) ogółem w I kwartale br. wartość polskiego eksportu artykułów mlecznych była o ponad 31% wyższa niż przed rokiem i wyniosła 469,4 mln euro. Jeszcze w styczniu br. przyrost ten sięgał „zaledwie" 20% w relacji rocznej, zaś w marcu br. wyniósł już 39% r/r.
W dalszym ciągu najistotniejszą pozycję eksportową zajmują sery, z 38-procenotwym udziałem w całości wywozu. Niemniej w tym roku to nie one napędzają cały eksport, a mleko w proszku. W okresie styczeń-marzec br. eksport serów był o 17% wyższy w porównaniu z analogicznym okresem 2013 roku, i wyniósł 177,0 mln euro. Z kolei wartość wywozu mleka w proszku wzrosła o 117% w relacji rocznej do 112,2 mln euro, a jego udział w całości sprzedaży zagranicznej artykułów mlecznych zwiększył się z 15% w ubiegłym roku do 24% odnotowanych w tym roku.
Za tak dynamiczny rozwój rynku odpowiada głównie Algieria, ale także Chiny i Rosja. W I kwartale br. Algieria zaimportowała z Polski 6-krotnie więcej mleka w proszku niż przed rokiem - łącznie 10,4 tys. ton za 34,4 mln euro, stając się, po rocznej przerwie, czołowym odbiorcą tego produktu. Wolumen wywozu do Chin był ponad 8-krotnie wyższy niż w analogicznym okresie 2013 roku i sięgnął 2,6 tys. ton (wobec 302 ton w I kwartale 2013 roku), zaś do Rosji ponad 2-krotnie wyższy - łącznie Polska wyeksportowała tam 1,6 tys. ton mleka w proszku.
Nasz sąsiad cały czas pozostaje też najważniejszym, zagranicznym odbiorcą polskich serów. W analizowanym okresie zaimportował on 8,5 tys. ton tego artykułu, tj. o 37% więcej niż w I kwartale 2013 roku. Zważywszy na fakt, że cały rosyjski import serów wzrósł w tym czasie o 3% do 73,8 tys. ton, widać wyraźnie, że na razie Polska umacnia swoją pozycję w tym kraju - jej udział w rosyjskim imporcie serów sięga 12% wobec niespełna 9% przed rokiem. Było to dość ważne biorąc pod uwagę spadek zapotrzebowania na ten produkt ze strony państw UE, takich jak Niemcy, Słowacja czy Włochy.