Ograniczenia dotyczą wołowiny i subproduktów wołowych, wieprzowiny i subproduktów wieprzowych, mięsa drobiowego i farszu z mięsa drobiowego, a także surowych półfabrykatów mięsnych.
Powodem decyzji władz rosyjskich ma być łamanie prawa rosyjskiego o fałszowania produktów dostarczanych z Polski. Według naszych wschodnich sąsiadów "strona rosyjska podejmowała wszelkie działania, aby polscy koledzy poprawili sytuację i zapewnili dostawy produkcji zgodnej z rosyjskimi wymogami". Do Polski wysłano równocześnie certyfikaty weterynaryjne, co do autentyczności których były wątpliwości. "Jednak żadne realne zmiany nie nastąpiły" - podkreślił oświadczył szef Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Siergiej Dankwert. Jednocześnie przypomniał, że dosłownie w ostatnich dwóch dniach znów zatrzymano ciężarówki, w których zamiast słoniny i głowizny próbowano wwieźć mięso. Wcześniej udaremniono próbę wwozu z Polski do Rosji ponad 420 ton wątroby, prawdopodobnie produkcji kanadyjskiej lub amerykańskiej, której import do Federacji Rosyjskiej jest zabroniony".
Minister rolnictwa zapowiedział, że do Rosji pojedzie jego przedstawiciel by wyjaśnić przyczyny decyzji o zakazie importu mięsa z Polski. Krzysztof Jurgiel zapewnił, że rząd chce szybkiego wyjaśnienia tej sprawy.
Krzysztof Jurgiel zaznaczył, że w przeszłości miały miejsce podobne przypadki, które bada już prokuratura. Dodał, że rząd powiadomi też o tym Komisję Europejską i przyjmie działania, które mają na celu ograniczenie tego typu procederu.